12-latkowie chwycili za broń. Dołączyli do policji przeciw kartelom
Ochotnicza policja w jednej z meksykańskich wiosek zwerbowała w swoje szeregi uczniów w wieku 12 lat. Dzieci mają pomóc służbom uporać się z falą porwań, którą została dotknięta tamtejszą społeczność. "Nie możemy się uczyć z powodu bezprawia" - powiedział jeden z chłopców.
Meksykańska wioska, która nie radzi sobie z przestępczością zorganizowaną, postanowiła włączyć w działania miejscowych uczniów. Uzbrojeni w karabiny i kije 12-latkowie dołączyli do patrolu ochotniczej policji w Ayahualtempa, górskiej wiosce w południowo-zachodnim stanie Guerrero - podaje agencja Reutera.
- Nie możemy się uczyć z powodu bezprawia - powiedział meksykańskiej stacji Milenio jeden ze zwerbowanych chłopców. Nastolatek opowiedział mediom o tym, że w ciągu kilku lekcji nauczono go używać broni.
Lokalny urzędnik Antonio Toribio przekazał, że nieletni mają strzec 700 mieszkańców wioski w czasie, gdy dorośli prowadzą poszukiwania zaginionych osób. To nie pierwszy raz w tym regionie, kiedy w działania zbrojne zaangażowano dzieci - donosi Reuter.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moment katastrofy samolotu Ił-76 w Rosji. Na pokładzie byli jeńcy wojenni
W ciągu ostatniego tygodnia w Ayahualtempa zaginęło czterech członków lokalnej społeczności. Prokuratura stanu Guerrero podała, że rodzina została porwana. - Nie pozwolimy im więcej nas porywać, ani na to, żeby ludzie nadal znikali - powiedział Toribio.
Guerrero jest jednym z najbiedniejszych stanów Meksyku. Nierzadko dochodzi tam do ataków przemocy ze strony karteli narkotykowych. W ostatnim czasie przestępczość w regionie zaczęła się nasilać - podaje Reuter. Na początku stycznia doszło tam do ataku dronów, w którym zginęło około 30 osób. Za masowe morderstwo ma odpowiadać kartel narkotykowy La Familia Michoacana - twierdzi jedna z organizacji praw człowieka.
Źródło: Reuters