11 krajów ma zastrzeżenia do cięć w administracji UE
W budżecie UE na rok 2007 nie może zabraknąć
pieniędzy na zatrudnianie pracowników, by zapewnić tzw.
"geograficzną równowagę personelu pracującego w Komisji
Europejskiej" - takie stanowisko zajęli ministrowie
finansów aż 11 państw Unii, w tym Polski.
14.07.2006 | aktual.: 14.07.2006 12:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W Brukseli zebrali się ministrowie finansów w sprawie pierwszego czytania budżetu UE na rok 2007.
Hiszpania, Włochy, Polska, Słowacja, Litwa, Łotwa, Portugalia, Irlandia, Luksemburg, Malta i Grecja poparły niepokoje Komisji Europejskiej w sprawie cięć w administracji- poinformowały źródła bliskie komisarz ds. budżetu Dalii Grybauskaite.
Sprawująca od lipca przewodnictwo w UE Finlandia zaproponowała, by w budżecie na rok 2007 dokonać cięć w stosunku do propozycji Komisji Europejskiej o 1,8 mld euro, w tym 130 mln euro w wydatkach na administrację w KE.
Według źródeł PAP, choć wszystkie kraje są za szukaniem oszczędności w budżecie UE, w tym w administracji, i w piątek jednomyślnie poparły okrojoną wersję budżetu na rok 2007, to zażądały zapewnień, że nie ucierpi na tym "geograficzna równowaga" personelu pracującego w Komisji Europejskiej.
Zastrzeżenia wyrazili głównie reprezentanci nowych państw UE, bo to w tych krajach instytucje unijne szukają obecnie nowych pracowników, by wypełnić wymagane pule narodowe.
Finlandia zobowiązała się złożyć wyjaśnienia przed drugim czytanie budżetu 2007, które odbędzie się późną jesienią. Doświadczenia z poprzednich lat pokazują, że ostateczny budżet - po negocjacjach z Parlamentem Europejskim - może się więc jeszcze bardzo zmienić.
Tnąc wydatki w administracji Finowie argumentują, że w instytucjach jest i tak wiele nieobsadzonych miejsc pracy, więc nie ma potrzeby tworzyć nowych, tylko wypełnić te nieobsadzone. Ponadto postulują zwiększenie produktywności już zatrudnionych pracowników.
Jak zapewniły polskie źródła dyplomatyczne w Brukseli, także Polska zgadza się, że trzeba szukać oszczędności w administracji unijnej, "skoro krajom - np. Niemcom - udaje się zmniejszać administracje narodowe".
Według przedstawionej na początku czerwca propozycji Komisji Europejskiej, przyszłoroczny budżet miałby wynieść 116,4 mld euro, czyli 0,99% unijnego PKB.
Inga Czerny