Pojedzie bez kół
Rosomaki odznaczają się także dużą wytrzymałością. Pojazd zachowuje mobilność nawet po urwaniu dwóch kół. Jeden z żołnierzy z 12 Brygady Zmechanizowanej opowiadał "Polsce Zbrojnej", że wrócił z patrolu do bazy "mocno przechylonym wozem i ryjąc przodem po asfalcie, tak że zostawały w nim bruzdy".
- Gdy Rosomak straci dwa koła, trzeba włożyć więcej siły w kierowanie nim, ale dojedzie. A kiedy na skutek wybuchu stracimy płyn hamulcowy, są inne możliwości zatrzymania wozu. Jak się rozleci skrzynia biegów, mamy jeszcze awaryjną - opowiadał.