Kiedy poparcie dla PO wynosiło 10%...
W początkowym okresie rządów SLD-UP poziom poparcia dla Platformy wynosił ok. 10% (podobnie jak PiS). Platforma stała się w tym czasie jednym z głównych krytyków rządu, w jej imieniu szczególnie często występowała posłanka Zyta Gilowska.
Gilowska zasiadała w prezydium klubu parlamentarnego, była przewodniczącą regionu lubelskiego i wiceprzewodniczącą partii do maja 2005 r. Wystąpiła z PO w związku z oskarżeniami o nepotyzm: zarzucano jej, że zatrudniła w swoim biurze poselskim synową oraz opłacała pracę swojego syna Pawła Gilowskiego jako eksperta prawnego z pieniędzy przeznaczonych na obsługę biura. Na początku 2006 r. jedna z najbardziej znanych twarzy Platformy, która o Donaldzie Tusku i Janie Rokicie mówiła "ukochani bracia", weszła w skład rządu... Prawa i Sprawiedliwości. Przez premiera Kazimierza Marcinkiewicza została powołana na stanowisko wicepremiera i ministra finansów.