Więźniowie hitlerowskich obozów chcą więcej pieniędzy
Byli więźniowie hitlerowskich więzień i obozów domagają się przywrócenia praw, które odebrano im już w wolnej Polsce. Z powodu kłopotów budżetowych ustawą z 1991 roku pozbawiono ich prawa do 100% emerytur i rent. Czas by Państwo Polskie przypomniało sobie o nas - mówi Stanisław Zalewski - prezes Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych.
Byli więźniowie zwracali się z prośbą do Rzecznika Praw Obywatelskich i prezydenta o uznanie ustawy za niekonstytucyjną. Rzecznik nie widział podstaw. Prezydent nie odpowiedział. Roman Giertych pełnomocnik więźniów mówi, że prezydent i parlament mogą naprawić krzywdę za pomocą ustawy.
Prezes Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich szacuje, że przywrócenie pełnych emerytur kosztowałoby państwo około 40 milionów złotych. Podkreśla, że czas nagli, bo liczba więźniów zmniejsza się z roku na rok. W 1995 Związek Więźniów liczył 25 tysięcy osób. Dziś już tylko około 7000.
Do roku 1991 byli więźniowie meli prawo do pełnej emerytury i pełnej renty wojennej. Uchwała z 1991 roku o waloryzacji emerytur i rent nakazała wybranie byłym więźniom 100 procent jednego świadczenia, a pozostałe obcięła o połowę. Jak szacują byli więźniowie powrócenie do stanu sprzed 1991 - wspomogłoby ich emerytury o kilkaset złotych miesięcznie.