Warmińsko-mazurski zarząd LPR podał się do dymisji
Warmińsko-mazurski zarząd Ligi Polskich Rodzin podał się do dymisji i wystąpił z partii, protestując przeciw zmianom na listach wyborczych kandydatów do sejmu dokonanych przez kierownictwo partii - poinformował w Olsztynie na konferencji prasowej dotychczasowy przewodniczący warmińsko-mazurskiej LPR europarlamentarzysta Bogusław Rogalski.
Decyzji tej, przed skontaktowaniem się z olsztyńskimi działaczami LPR, nie chciał komentować szef klubu parlamentarnego, Marek Kotlinowski. Tworzenie list wyborczych zawsze związane jest z pewnym napięciem - powiedział.
Chodzi o listy kandydatów do sejmu w dwóch warmińsko-mazurskich okręgach: olsztyńskim i elbląskim.
W okręgu elbląskim z listy przygotowanej przez tamtejsze struktury z zaproponowanych 16 osób, na ostatecznej liście pozostało tylko dwóch elbląskich działaczy. Reszta to "spadochroniarze", wprowadzeni przez władze partii. Liderem listy został nieznany bliżej 24-letni Cyprian Gutkowski z Piastowa - powiedział dotychczasowy wiceprzewodniczący Ligi Witold Łada. Podkreślił, że elbląscy działacze partii zostali "wycięci" przez kierownictwo LPR.
Europoseł Rogalski zaznaczył, że w olsztyńskim okręgu władze partii pozostawiły wprawdzie lidera, olsztyńskiego radnego Edwarda Ośkę, ale innych regionalnych działaczy poprzesuwano na dalsze miejsca.
Podkreślił, że o zmianach na listach wyborczych dowiedział się tak jak cały zarząd regionalny już po ich rejestracji.
Zaznaczył, że zmiany na listach kandydatów do sejmu dokonane przez kierownictwo partii to "przysłowiowa kropla goryczy, która przelała czarę".
Podczas konferencji Rogalski zdjął baner z logo LPR mówiąc, że ideał sięgnął bruku.
Mamy dość partii prywatno-familijnej. Przyznaję, że byłem członkiem sekty Romana Giertycha, Bogu teraz dziękuję, że doznałem olśnienia i występuję z tej sekty. Nie będę swoją osobą uwiarygadniał działań Romana Giertycha - powiedział Rogalski.
Powiedział, że LPR to partia, w której "wobec inaczej myślących członków stosowany jest szantaż i zastraszanie a lojalność buduje się poprzez kupowanie ludzi".
Rogalski zaapelował do wyborców, by w wyborach parlamentarnych głosowali zgodnie z własnym sumieniem.
Kotlinowski powiedział, że słowa Bogusława Rogalskiego, które być może zostały wypowiedziane pod wpływem emocji są bardzo krzywdzące dla partii. Pan Rogalski, którego nadal bardzo cenię, takimi słowami nie pomaga nam w kampanii wyborczej - podkreślił Kotlinowski.