Tomczyk: dostęp do dokumentacji ws. caracali mieli Berczyński, Nowaczyk i Misiewicz
- W MON powstał alternatywny ośrodek decyzyjny. Panowie Berczyński, Nowaczyk i Misiewicz mieli dostęp do dokumentacji ws. zakupu śmigłowców caracal - powiedział Cezary Tomczyk z PO po zakończeniu kontroli w MON.
05.05.2017 | aktual.: 05.05.2017 17:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do gmachu MON przy al. Niepodległości ok. godz. 12.50 przyjechali posłowie PO Cezary Tomczyk, Marcin Kierwiński, Joanna Kluzik-Rostkowska, Cezary Grabarczyk i Mariusz Witczak. Przywitali ich wiceministrowie obrony Bartosz Kownacki i Michał Dworczyk. Posłowie PO chcieli skontrolować dokumenty dot. postępowania na śmigłowce dla wojska, w tym ewentualnego wpływu Wacława Berczyńskiego na rezygnację rządu z kontraktu na śmigłowce H225M Caracal produkcji Airbus Helicopters.
Poprzedni rząd wskazał właśnie te francuskie maszyny, ale do realizacji umowy nie doszło, gdy PiS doszedł do władzy. Były szef podkomisji smoleńskiej Wacław Berczyński chwalił się, że to on "wykończył caracale" - wkrótce po kontrowersyjnym wywiadzie ustąpił ze stanowiska.
Wiceminister Dworczyk zadeklarował, że posłowie PO otrzymają wszystkie dokumenty, o jakie poproszą, zarówno z poprzedniego, jak i obecnego postępowania na pozyskanie śmigłowców.
- Berczyński, Nowaczyk i Misiewicz mieli dostęp do dokumentacji ws. zakupu śmigłowców caracal - powiedział po spotkaniu poseł PO Cezary Tomczyk. Zaprzeczył temu wiceminister MON Michał Dworczyk. Podkreślił, że wymienieni przez PO współpracownicy MON nie mieli nic wspólnego z postępowaniem offsetowym ws. caracali. - Informacje dotyczące Berczyńskiego są oparte na insynuacjach - podkreślił wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki.
Zobacz wideo: Tego o Macierewiczu mogłeś nie wiedzieć
"Śmigłowców nie ma, jest afera za 13 mld zł"
Jak mówił dziennikarzom Tomczyk, szef MON Antoni Macierewicz miał powiedzieć: "nie dopuścimy do podpisania umowy na śmigłowce". - Jego zamierzenie rzeczywiście się spełniło. Na polskim niebie ciągle nie ma wielozadaniowych śmigłowców dla polskiej armii. Jest za to afera za 13 mld zł - powiedział poseł PO.
Zdaniem byłego ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka kluczową sprawą jest, czy Macierewicz dał dostęp do dokumentacji przetargowej Berczyńskiemu i czy rzeczywiście wpłynął na "wykończenie" kontraktu. PO chce, by prokuratura wyjaśniła rolę Berczyńskiego przy przetargu.
Prokuratura w Szczecinie zajmuje się sprawą przetargu na śmigłowce. O możliwych nieprawidłowościach przy przetargu zawiadomił CBA poseł PiS Michał Dworczyk. Również posłowie PO złożyli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązku i działania na szkodę Skarbu Państwa ws. zakończenia przetargu.
W kwietniu poinformowano,że śledztwo jest objęte nadzorem departamentu ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Krajowej. Do Prokuratury Regionalnej w Szczecinie wpłynął wniosek o przesłuchanie Berczyńskiego.