Szykuje się kolejna przykra niespodzianka dla PiS?
Sąd Najwyższy nie uwzględnił odwołań Bogdana Święczkowskiego i Dariusza Barskiego od postanowienia marszałka sejmu ws. wygaszenia ich mandatów poselskich. Oznacza to, że obaj politycy PiS nie mogą sprawować swoich funkcji, a na Wiejskiej pojawi się dwóch nowych posłów, którzy zajmą ich miejsce. Jak nieoficjalnie dowiedziały się „Wiadomości", Andrzej Dąbrowski, który zastąpi Święczkowskiego, nie przystąpi jednak do klubu PiS, a zasili grono „ziobrystów” zrzeszonych w klubie „Solidarna Polska”.
09.11.2011 | aktual.: 09.11.2011 14:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Polsce, w przypadku opróżnienia mandatu posła na wakujące miejsce wchodzi kandydat z tej samej listy, który uzyskał kolejno największą liczbę głosów. Oznacza to, że obu polityków PiS zastąpią ich partyjni koledzy.
Według wyników głosowania, miejsce Dariusza Barskiego, który startował w Łodzi, prawdopodobnie zajmie Jarosław Jagiełło. Zdobył on 6 596 głosów (1,82% wszystkich ważnych głosów oddanych w tym okręgu), co plasuje go na pierwszym miejscu spośród kandydatów PiS, którzy pierwotnie nie dostali się do parlamentu. Jagiełło był już posłem w latach 2005-2011, jednak przepadł w tegorocznych wyborach.
Z kolei kandydującego z okręgu wałbrzyskiego Bogdana Święczkowskiego w ławach sejmowych najpewniej zastąpi radny PiS powiatu kłodzkiego Andrzej Dąbrowski, którego poparło 4 188 wyborców (1,86% wszystkich głosów).
Obaj działacze Prawa i Sprawiedliwości, którzy stanęli przed szansą objęcia opróżnionego mandatu poselskiego, mogą oczywiście odmówić. Wtedy ich miejsca zajmą kolejni kandydaci z tej samej listy.
Święczkowski i Barski odwołali się od decyzji Grzegorza Schetyny - marszałka sejmu poprzedniej kadencji, który wygasił ich mandaty poselskie uznając, że jeśli chcieli zasiadać w sejmie, mieli obowiązek zrezygnować z prokuratorskiego stanu spoczynku.
We wtorek obaj politycy nie złożyli ślubowania poselskiego. Oni sami twierdzą, że prawo nie zabrania łączenia mandatu posła z mandatem prokuratora w stanie spoczynku. Przywołując przepisy, które według nich świadczą o ich racji, odwołali się do SN.
Zgodnie z art. 103 konstytucji mandatu poselskiego nie może sprawować m.in. ani sędzia, ani prokurator. Według art. 30 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, w okresie sprawowania mandatu parlamentarzyści nie mogą wykonywać pracy w charakterze sędziego i prokuratora, pracownika administracyjnego sądu i prokuratury.
Kodeks wyborczy stanowi, że w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia przez PKW wyników wyborów marszałek sejmu stwierdza wygaśnięcie mandatu posła, który nie złożył oświadczenia o rezygnacji z zajmowanego stanowiska lub pełnionej funkcji, których nie można łączyć z mandatem poselskim.
Przeczytaj też: Nowi posłowie powinni zaliczyć egzamin z matematyki?