Szczegóły śledztwa przeciwko Donaldowi Tuskowi
W środę Donald Tusk miał stawić się w stołecznej prokuraturze. Zatrzymały go obowiązki służbowe. Wezwanie Tuska na przesłuchanie miało dotyczyć współpracy Służby Kontrwywiadu Wojskowego z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Jednak teraz pojawiają się nowe informacje w tej sprawie.
W grudniu 2016 r. "Gazeta Polska Codziennie" podała, że zarzuty przekroczenia uprawnień w celu ociągnięcia korzyści usłyszeli gen. Janusz Nosek i jego następca Piotr Pytel. Za czasów Donalda Tuska pełnili oni kierownicze funkcje w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Współpraca między SKW i FSB miała zostać nawiązana bez zgody rządu.
Potem okazało się jednak, że zgoda Tuska była. Jak informuje "Gazeta Wyborcza", jest to problem, ponieważ "nie wiadomo, jak z tego zrobić akt oskarżenia". Nie można bowiem postawić w takiej sytuacji zarzutów byłym szefom SKW.
Jednak gazeta informuje, że Tusk, wydając im zgodę, nie zasięgnął opinii Ministerstwa Obrony Narodowej a to poważne uchybienie. Prokuratura przesłuchała już ówczesnego szefa MON Tomasza Siemoniaka, który potwierdził, że takich konsultacji nie było. Gazeta pisze, że w takim razie z tego tytułu Tusk może mieć postawione zarzuty.
Jak podaje wPolityce.pl, prokuratura wyznaczy nowy termin przesłuchania Donalda Tuska. Możliwe, że złoży on zeznania w pierwszej połowie kwietnia.
Informację dotyczącą wezwania Donalda Tuska do warszawskiej prokuratury skomentował prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na pytanie, czy nie ma ono podłoża osobistego, powiedział: "Ja mogę na każdą świętość przysiąc, że się dzisiaj o tym dowiedziałem. To nie ma nic wspólnego z moją osobą, bo to chyba o to chodziło, że to jest jakieś osobiste nękanie".