PolitykaSejm zajmie się wnioskiem PO o odwołanie Antoniego Macierewicza

Sejm zajmie się wnioskiem PO o odwołanie Antoniego Macierewicza

"Przykład skrajnej niekompetencji" - tak przedstawiciele Platformy Obywatelskiej uzasadniają swój wniosek o odwołanie ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Już w środę posłowie zdecydują o tym, czy szef MON pozostanie na stanowisku.

Sejm zajmie się wnioskiem PO o odwołanie Antoniego Macierewicza
Źródło zdjęć: © East News | Stanislaw Kowalczuk/East News
Anna Kozińska

24.05.2017 | aktual.: 28.03.2022 12:39

Posłowie PO zarzucają Macierewiczowi, że jego decyzje "szkodzą Wojsku Polskiemu, osłabiają pozycję naszego kraju w Sojuszu Północnoatlantyckim". Co więcej, krytykują prowadzoną przez niego politykę kadrową w resorcie. Ich zdaniem szef MON "pozbawia armie doświadczonych dowódców i wprowadza chaos", wprowadza "niepewność w szeregach żołnierzy", forsuje "szkodliwą koncepcję Wojsk Obrony Terytorialnej", a także wprowadza niekompetentne osoby do instytucji związanych z obronnością i przemysłem zbrojeniowych.

Jako przykłady nieprawidłowych działań Macierewicz posłowie PO podali nieprzeprowadzony przetarg na śmigłowce wielozadaniowe i wypowiedź ówczesnego przewodniczącego podkomisji smoleńskiej Wacława Berczyńskiego o "wykończeniu caracali".

Do wniosku odniósł się też sam Macierewicz. Opinie polityków PO nazwał "wydumanymi, nieprawdziwymi tezami", z którymi nie ma sensu polemizować. Co na to premier? Jak zapewniła Beata Szydło, nie rozważa dymisji szefa MON.

Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów. Musi za nim opowiedzieć się zatem minimum 231 posłów. Głosowanie poprzedza debata.

To nie pierwszy raz

PO złożyła wniosek o wotum nieufności wobec szefa MON 21 kwietnia.Przypomnijmy, że już wcześniej Platforma występowała o odwołanie Macierewicza. Było to w lipcu 2016 r., przed szczytem NATO w Warszawie.

Wniosek o wotum nieufności został jednak odrzucony przez Sejm.

Komisja przed posiedzeniem Sejmu

W środę zebrała się też Komisja Obrony Narodowej. Celem spotkania jest zaopiniowanie poselskiego wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec Macierewicza. Głos zabrał m.in. Tomasz Siemoniak, poseł PO i były minister obrony narodowej.

- Mówienie, że Nowaczek, Berczyński, Misiewicz siedzieli w dokumentach dla histroii jest niepoważne - stwierdził. Podkreślił też, że to nie Platforma Obywatelska sprowadziła Berczyńskeigo do Polski, nie ona przekazała mu funkcje i nie ona dała mu dostęp do ważnych dokumentów. - Macierewicz odpowiada za wszystko, co zrobił i powiedział Berczyński - dodał Siemoniak.

Macierewicza nie było na posiedzeniu komisji, ponieważ był wówczas z weteranami. Szef MON ma być jednak obecny na debacie poprzedzającej głosowanie.

Tadeusz Dziuba z Prawa i Sprawiedliwości chiał, by głosowanie odbyło się bez wcześniejszej dyskusji. - Do tej pory niczego się nie dowiedzieliśmy - tłumaczył.

Komisja negatywnie zaopiniowała wniosek o wotum nieufności wobec Macierewicza. Za rekomendacją głosowało 14 posłów, przeciw było 17, jedna osoba się wstrzymała.

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (545)