Rydzyk: to skandal, czujemy się dyskryminowani
O. Tadeusz Rydzyk na seminarium poświęconym klimatowi, zrównoważonemu rozwojowi i odnawialnej energii - w tym energii geotermalnej - namawiał w brukselskiej siedzibie Parlamentu Europejskiego do korzystania z tego rodzaju źródeł. - Trzeba zobaczyć i uczyć się od innych, proszę zobaczyć, co dzieje się w UE, proszę zobaczyć np. Niemców. Jestem zachwycony tym, co robią właśnie w polityce ochrony środowiska, odnawialnych źródeł - mówił. Ale, jak podaje TVN24, o. Rydzyk skarżył się zgromadzonym na seminarium europosłom na dyskryminację ze strony polskiego rządu.
Celem seminarium było zachęcenie do szerszej debaty "nie tylko w UE, ale też w naszym kraju, w którym energia ta jest w znacznym stopniu deprecjonowana" - mówił podczas spotkania, z udziałem ok. 30 osób, jego organizator, europoseł Marek J. Gróbarczyk z PiS.
Ojciec Rydzyk, który odpowiadając na zaproszenie organizatorów seminarium po raz pierwszy odwiedził instytucje unijne w Brukseli, gorąco namawiał do korzystania z odnawialnych źródeł energii, podając przykład Niemiec. Wraz z o. Janem Królem prezentował projekt powstających w Toruniu term.
Jak podkreślił, Polska ma "o wiele większe możliwości naturalne" niż Niemcy. - Około 80% Polski leży na gorących źródłach, a Niemiec około 20%. I proszę zobaczyć, ile robi się w Niemczech, a ile w Polsce - powiedział o. Rydzyk. Założona przez niego fundacja Lux Veritatis realizuje w Toruniu projekt wierceń geotermalnych.
Komitet świeckich współpracowników o. Rydzyka wystąpił do MSWiA o zgodę na przeprowadzenie publicznej zbiórki pieniędzy, której celem miało być m.in. sfinansowanie inwestycji geotermalnej. Resort nie wyraził jednak zgody - wskazując, że pieniądze miały być przeznaczone także na inne cele i rozliczenie zbiórki byłoby niemożliwe. Rydzyk zbiórkę jednak przeprowadził - na antenie Radia Maryja - za co został przez sąd ukarany grzywną w wysokości 3,5 tys. zł. Redemptorysta wniósł apelację, kilka dni temu sąd II instancji podtrzymał jednak wyrok. Orzeczenie jest prawomocne, o kasację może wnieść tylko Prokurator Generalny lub Rzecznik Praw Obywatelskich.
I w tej sprawie o. Rydzyk poskarżył się zgromadzonym na seminarium: - Nie wiem gdzie ja żyję, bo w czasach komunizmu nie mieliśmy takich problemów jak teraz. To jest skandal i my czujemy się dyskryminowani. Jesteśmy wykluczani, dyskryminowani, to jest totalitaryzm - mówił.
W seminarium udział wzięli m.in. Jan Szyszko oraz Mariusz Orion-Jędrysek, odpowiednio były minister środowiska i główny geolog kraju w czasie rządów PiS, a także naukowcy z Ukrainy i Estonii.
Wiceszef frakcji konserwatystów w PE (EKR) Brytyjczyk Timothy Kirkhope skrytykował wtorkową wizytę w PE o.Tadeusza Rydzyka na zaproszenie PiS. Podczas seminarium o energii o. Rydzyk skarżył się na obcięcie dofinansowania jego inwestycji przez rząd Polski i Danutę Huebner.
- Nie znam osobiście ojca Rydzyka, ale znam niektóre z jego bardzo kontrowersyjnych wypowiedzi - powiedział w oświadczeniu Kirkhope. - PE nie może być miejscem, żeby promować interesy ludzi o poglądach ksenofobicznych i homofobicznych, jakie głosi ojciec Rydzyk - dodał.
Wiceszef frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (do której należą europosłowie PiS i PJN) zapewnił też, że nie został powiadomiony o przyjeździe ojca Tadeusza Rydzyka na seminarium poświecone energii odnawialnej i geotermalnej.