Fotowoltaiczny krzyż. Panele zdobią dach stołecznego kościoła
Na dachu kościoła na warszawskim Grochowie panele fotowoltaiczne ułożone zostały w kształt krzyża. Inicjatywa łącząca ekologię z symboliką religijną, wzbudziła zainteresowanie, a czasem nawet entuzjazm.
Co musisz wiedzieć?
- Na dachu kościoła na warszawskim Grochowie zainstalowano fotowoltaiczny krzyż.
- Inicjatywa spotkała się z różnorodnymi reakcjami społeczności.
- Podobny projekt zrealizowano wcześniej w innych miejscach w Polsce.
Kościół na Grochowie wzbudził ogromne zainteresowanie dzięki nowatorskiemu podejściu do energii odnawialnej. Na dachu świątyni pojawiły się panele fotowoltaiczne ułożone w kształt krzyża.
Domowy bimber w rękach policji. Zaskakujące odkrycie w Piławie Górnej
Pomysł ten zyskał poparcie warszawskiego radnego Jana Mencwela z klubu Lewica - Miasto Jest Nasze. Do posta radny dołączył zrzut ekranu z map Google, gdzie widoczny jest dach świątyni. Stwierdził, że "widać tylko z nieba, ale moim zdaniem Bóg widzi i cieszy się z takiego rozwiązania". Pogratulował proboszczowi pomysłu i ocenił, że ksiądz "po cichu połączył dwie zwaśnione Polski".
Dlaczego panele fotowoltaiczne w kształcie krzyża?
"Katolicyzm nie jest przeciwny fotowoltaice, a to wręcz zgodne z nauczaniem ostatnich papieży" - komentują internauci. Podobne rozwiązanie wdrożono także w Łubianie na Kaszubach.
Przeczytaj również: Problemy z niemiecką młodzieżą. "Brak szacunku do historii"
Krytycy tego pomysłu wskazują na możliwą obelgę dla sacrum, jaką może stanowić takie wykorzystanie symbolu religijnego na potrzeby technologiczne. Mimo to, zainteresowanie procesem wzrasta, a panele są widoczne jedynie z góry, co dodaje projektowi dyskrecji i tajemniczości.
Jakie są dalsze plany?
Kościół położony strategicznie między Aleją Stanów Zjednoczonych a ulicą Spalinową łączy symbolikę duchową i techniczną za pomocą fotowoltaiki. W ten sposób wspiera zrównoważony rozwój i proekologiczne inicjatywy w duchu nowoczesnego podejścia do wiary.
Źródło: Onet