Rumsfeld pozwany do sądu za tortury w Iraku i Afganistanie
Obrońcy praw człowieka w Stanach Zjednoczonych skierowali pozew do
sądu przeciw ministrowi obrony Donaldowi Rumsfeldowi. Oskarżyli
go o odpowiedzialność za torturowanie przez żołnierzy USA więźniów
w Iraku i Afganistanie.
Pozew wniosła organizacja Human Rights First i Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (ACLU). Oprócz Rumsfelda zaskarżono troje dowódców wojsk w Iraku: naczelnego dowódcę w latach 2003-2004 gen. Ricardo Sancheza, byłą szefową brygady żandarmerii wojskowej gen. Janis Karpiński oraz byłego naczelnego oficera wywiadu wojskowego w więzieniu Abu Ghraib pod Bagdadem pułkownika Thomasa Pappasa.
Dwoje ostatnich nadzorowało żołnierzy i agentów wywiadu w Abu Ghraib, którzy pilnowali i przesłuchiwali więźniów. Wiosną ub.r. wyszło na jaw, że żołnierze ci znęcali się nad aresztowanymi Irakijczykami. Więźniów m.in. szczuto psami, bito, a także kazano im rozbierać się do naga i symulować homoseksualne akty płciowe, co jest szczególnie poniżające dla muzułmanów. Żołnierze fotografowali nagich Irakijczyków w upokarzających pozach.
Rzecznik Pentagonu zaprzeczył, jakoby Rumsfeld sankcjonował brutalne postępowanie żołnierzy, z których siedmioro postawiono już przed sądem. Bronią się oni mówiąc, że działali zgodnie z poleceniami przełożonych.
Krytycy administracji uważają żołnierzy za kozły ofiarne. Zwracają uwagę, że dochodzenia wykazały, iż kierownictwo Pentagonu zalecało surowe traktowanie schwytanych w Afganistanie podejrzanych o terroryzm. Metody te, ich zdaniem, przeniesiono potem do Iraku.
Tomasz Zalewski