Polskie F-16 oko w oko z rosyjskimi Su-27
Ćwiczenie antyterrorystyczne Vigilant Skies 2013
Polskie F-16 stanęły oko w oko z Su-27 z Rosji - zdjęcia
W przestrzeni powietrznej Polski, Rosji i nad wodami południowego Bałtyku odbyło się ćwiczenie antyterrorystyczne Vigilant Skies 2013 (ang. czujne nieba). Jego celem była weryfikacja sprawności systemu Cooperative Aerospace Initiative (CAI), czyli wspólnej inicjatywy, która ma na celu zapobieganie atakom terroru przeprowadzanym przy użyciu samolotów cywilnych - informują Siły Powietrzne RP.
Tłem taktycznym dla rozegranego w tym roku praktycznego polsko-rosyjskiego epizodu ćwiczenia było symulowane porwanie samolotu pasażerskiego, odgrywanego przez polski transportowiec CASA C-295. Scenariusz zakładał, że w lecącej z Krakowa do Skandynawii maszynie porywacze uszkodzili radiostację i zmusili pilotów do obrania kursu na Petersburg.
Samolot przechwyciła najpierw nasza para F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Krzesinach, która eskortowała maszynę do wód terytorialnych Rosji (w Obwodzie Kalinigradzkim), a tam przekazała ją pod nadzór pilotom myśliwców Su-27 z bazy w Czkałowsku.
Na zdjęciu: rosyjskie myśliwce Su-27.
(sp.mil.pl, ppłk Artur Goławski, WP.Pl/tbe)
Vigilant Skies 2013
Po unieszkodliwieniu porywaczy przez pasażerów samolot zawrócił ku Polsce, przejęty od Rosjan przez naszych pilotów F-16 i wylądował w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku. Su-27 wróciły do Czkałowska. Całe ćwiczenie potrwało około trzech godzin. Procedura przekazania eskorty nad południowym Bałtykiem zajęła po kilkadziesiąt sekund.
Vigilant Skies 2013
Zadaniem CAI jest zapobieganie atakom terroru przeprowadzanym przy użyciu samolotów cywilnych, poprzez wymianę informacji o aktywności w natowskiej i rosyjskiej przestrzeni powietrznej oraz koordynację przechwytywania samolotów stanowiących zagrożenie. Inicjatywa służy poprawie bezpieczeństwa tysięcy pasażerów korzystających każdego dnia z połączeń między państwami NATO i Rosją, a także innych lotów.
Vigilant Skies 2013
CAI może przydać się także w sytuacjach awarii i nieszczęśliwych wypadków, gdy zaistnieje ryzyko naruszenia granic państw. Zdarzały się przypadki utraty orientacji w przestrzeni i wlotu do sąsiada albo katapultowania się pilota z odrzutowca, który następnie pokonał setki kilometrów zanim spadł w innym kraju. Inicjatywa CAI pozwala o takich zdarzeniach błyskawicznie powiadamiać sąsiadów. Narodowe i sojuszniczy systemy obrony powietrznej takiego informowania nie przewidują.
Vigilant Skies 2013
Sednem całego ćwiczenia nie było sprawdzanie procedur reagowania w powietrzu, lecz test wymiany informacji między dyżurnymi kontroli ruchu lotniczego. Po raz pierwszy ćwiczenie Vigilant Skies odbyło się 6-9 czerwca 2011 roku.
Vigilant Skies 2013
Inicjatywa Cooperative Aerospace Initiative (CAI) jest efektem uzgodnień poczynionych w 2002 roku w Radzie NATO-Rosja. Sprzyja ona budowie zaufania polityczno-wojskowego między państwami sojuszu, zwłaszcza granicznymi Norwegią, Polską i Turcją a Federacją Rosyjską. Polsce przypadła rola gospodarza centrum koordynacyjnego systemu dla NATO. Rosyjski odpowiednik mieści się w instytucji kierowania ruchem lotniczym w Moskwie.
Vigilant Skies 2013
Oprócz tych komórek funkcjonują po trzy ośrodki natowskie (Warszawa - PAŻP, Bodo w Norwegii, Ankara w Turcji) i rosyjskie (Murmańsk, Królewiec, Rostów nad Donem). Zbierają one informacje o potencjalnie niebezpiecznych zdarzeniach w powierzonych im rejonach informacji powietrznej i wymieniają się nimi za pośrednictwem centrów koordynacyjnych. Gdy samolot zostanie uprowadzony lub ulegnie awarii, a znajdzie się w strefach zainteresowania obu stron (obszarach przygranicznych), dyżurni polscy i rosyjscy zasygnalizują sobie zaistniałą sytuację, aby uruchomić działania antykryzysowe.
(sp.mil.pl, ppłk Artur Goławski, WP.Pl/tbe)