PolitykaPaweł Kukiz dyscyplinuje posłów i wprowadza "deklarację lojalności"? Nawet w tej sprawie Kukiz '15 ma różne wersje

Paweł Kukiz dyscyplinuje posłów i wprowadza "deklarację lojalności"? Nawet w tej sprawie Kukiz '15 ma różne wersje

Klub Kukiz '15, dotychczas znany z wizerunku pospolitego ruszenia, robi krok w kierunku partii? Ugrupowanie miało wprowadzić "deklaracje lojalności", które miałyby pomóc Kukizowi w negocjowaniu z Jarosławem Kaczyńskim. Posłowie, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że taka deklaracja to nic złego. Ale nie wszyscy - są tacy, którzy dementują informacje o "deklaracjach".

Paweł Kukiz dyscyplinuje posłów i wprowadza "deklarację lojalności"? Nawet w tej sprawie Kukiz '15 ma różne wersje
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Kuba Atys

Paweł Kukiz niedawno dostał Nagrodę Kisiela w kategorii "polityk", choć w przeszłości miał powiedzieć, że gdyby został politykiem, powinno mu się "napluć w ryj i mówić szmato". Czyżby po złamaniu tej deklaracji przyszła kolej na kolejną?

Jak "partyjniacy"?

Klub Kukiz '15 wprowadził "deklaracje lojalności" - poinformował portal wyborcza.pl. Posłowie mają pisemnie potwierdzać, że w danej zagłosują w określony sposób. Choć to nadal nie jest obowiązkowa dyscyplina, znana z innych klubów, to jednak jest to krok w kierunku sposobu działania zwykłych partii, którymi Kukiz tak gardzi i które obiecuje zwalczać.

Dotychczas w Kukiz '15 oficjalnej dyscypliny nie było, choć w mediach kilkakrotnie pojawiały się informacje na temat polecenia, by głosować tak samo. Jednak za wyłamanie się nie było żadnych kar. Stąd klub Kukiz '15 bardziej przypomina pospolite ruszenie, niż profesjonalne wojska zaciężne.

Według doniesień "Wyborczej" to ma się zmienić. - A co w tym złego? Moim zdaniem to deklaracja względem wyborców, żeby iść jednym frontem do naszych celów - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską poseł Krzysztof Sitarski. Mówi m.in. o JOW, likwidacji gabinetów politycznych czy zmianie konstytucji. - Była o tym dyskusja na klubie i taką decyzję podjęto.

Polityk zaprzecza, by deklaracja była odpowiedzią na problem jedności w klubie. - Sytuacja w Kukiz 15 się wykrystalizowała. Osoby, które miały jakieś wątpliwości, już się z klubem pożegnały. Swoją drogą ci, którzy przeszli gdzieś indziej powinni zrzec się mandatów - dodaje.

Poseł Kukiz '15 przekonuje, że nie ma mowy o popieraniu projektów, które nie byłyby zgodne z ideami ruchu. - Jeśli przed wyborami zdecydowałem się wziąć udział w projekcie, który przecież nie miał pewności powodzenia, to zadeklarowałem, że będę popierał jego idee. Nie rozumiem w czym problem - mówi polityk. - Ja deklarację lojalności złożyłem startując w wyborach - dodaje.

"Taka deklaracja nie jest niczym złym"

- Na samym początku kadencji Paweł Kukiz zadeklarował, że w naszym klubie nie będzie dyscypliny. Gdyby jednak była pewna wyższa racja polityczna, a sprawa nie dotyczyłaby kwestii światopoglądowych, to będzie prosił posłów o zagłosowanie w określony sposób - mówi Jakub Kulesza, rzecznik klubu. - Takiej konieczności jeszcze jednak nie było - dodaje.

- Odbieram to jako możliwość ugrania czegoś większego dla Polski. Jeśli nie będzie to dotyczyło spraw światopoglądowych, to taka deklaracja nie jest niczym złym - przekonuje poseł Kulesza.

Nie ma żadnej deklaracji?

Nasz trzeci rozmówca mówi z kolei coś zupełnie przeciwnego - poseł Wojciech Bakun zaprzecza, by powstała jakakolwiek "deklaracja lojalności". - Chodzi panu o deklarację programową, którą stworzyliśmy w czerwcu podczas kongresu ruchu? To jedyna rzecz, którą trzeba było podpisać - mówi polityk.

I tłumaczy, że przed każdym głosowaniem w klubie odbywa się dyskusja na temat projektu. - Najczęściej referują go sprawozdawcy albo posłowie z danej komisji, a później odbywa się głosowanie. Ale zawsze można zgłosić głos odrębny. I jeśli pan prześledzi nasze głosowania, to widać, że jesteśmy najbardziej spluralizowanym klubem i te wyniki są mocno rozstrzelone - zaważa Wojciech Bakun.

- Mam nadzieję, że coś takiego jak dyscyplina klubowa nigdy nie będzie u nas funkcjonowało - mówi stanowczo poseł. - Do tej pory nic takiego miejsca nie miało. Czasami Paweł mówi, że fajnie by było, gdybyśmy w danej sprawie głosowali jednakowo, ale nie przymusza - wyjaśnia.

Tymczasem wypowiedzi Pawła Kukiza i Pawła Grabowskiego są jednoznaczne. Ten pierwszy mówi, że negocjując z "kontrahentem" musi mieć pewność, jak zagłosują jego ludzie. Drugi potwierdza, że deklaracja ma charakter pisemny i on sam już ją podpisał.

Może pluralizm i brak dyscypliny w Kukiz '15 są tak daleko posunięte, że rozbieżności zdań pojawiają się nawet, jeśli chodzi o jednolite głosowanie. Może to pomoże zachowaniu wizerunku anty-partii, ale na pewno nie pomoże skuteczności. A przecież ostatecznie o to w polityce chodzi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (141)