Palestyńczycy skrytykowali wypowiedź Powella
Władze Autonomii Palestyńskiej ostro skrytykowały w sobotę wypowiedź sekretarza stanu USA Colina Powella, który uznał prowadzone obecnie przez Izrael operacje odwetowe na ziemiach palestyńskich za "akcję defensywną".
Zdaniem Gazy, była to "próba usprawiedliwienia" aktów przemocy, takich jak burzenie domów cywilnych, wyrzucanie palestyńskich uchodźców z Rafah na bruk czy demolowanie międzynarodowego lotniska.
Colin Powell oceniał w piątek, iż operacje armii izraelskiej stanowią odpowiedź na prowokację, jaką był rejs zatrzymanego przez Izraelczyków statku "Karine-A", na pokładzie którego znaleziono przeznaczoną dla Palestyńczyków broń. Amerykański sekretarz stanu argumentował, iż celem operacji armii izraelskiej w czasie ostatnich 24 godzin była likwidacja głównych szlaków transportu broni do Strefy Gazy. Powell zażądał bardziej zdecydowanych działań ze strony Arafata przeciwko przemytowi broni.
Władze autonomii w sobotę potwierdziły, iż trzej oficerowie palestyńskiej marynarki, podejrzani o udział w tej aferze przemytniczej, zostali zatrzymani. Jest wśród nich wiceadmirał Fuad Szubaki. W sprawie - powiedział rzecznik rządu autonomii - prowadzone jest śledztwo. Kierować ma nim specjalna komisja, powołana w piątek dla wyjaśnienia sprawy.
Piątkowa prasa amerykańska sugerowała, iż wywiad USA dysponuje dowodami, świadczącymi, iż palestyńscy prominenci byli zamieszani w sprawę transportu broni oraz że sam Jaser Arafat prawdopodobnie przynajmniej częściowo wiedział o takich planach. (aka)