O czym świadczy zachowanie Magdaleny Żuk? Ekspert nie ma wątpliwości

Nie cichną spekulacje wokół śmierci Polki w Egipcie. Jak jest prawda? - Jej zachowanie i samotny wyjazd jest pewną podpowiedzią - mówi w #dzieńdobryWP były policjant Dariusz Loranty. Zwraca też uwagę na kilka szczegółów.

O czym świadczy zachowanie Magdaleny Żuk? Ekspert nie ma wątpliwości
Źródło zdjęć: © Facebook.com | Sprawa śmierci Magdaleny Żuk
Katarzyna Bogdańska

08.05.2017 | aktual.: 08.05.2017 12:36

- Tu mamy irracjonalne zachowanie paru osób. Czy te zachowania niektórych osób nie stanowią elementu dokonywania jakiegoś przestępstwa? Chłopak rozmawia z nią i nagrywa. Robi to w określonym celu - zbudowania sobie alibi, choć nie ma go na miejscu zdarzenia. Ta dziewczyna w trakcie rozmowy jest ewidentnie kontrolowana. Ktoś tłumaczy jej polskie wypowiedzi. Ona sygnalizuje swój przekaz między innymi ruchami. Jej słowa, które padają, też są niewątpliwie jednoznaczne. Jedno ze zdań: "Oni mogą zrobić tu ze mną wszystko. Ja nie wrócę" świadczy o pewnym stanie emocjonalnym i fizycznym. Pokazanie wewnętrznej strony dłoni też świadczy o tym: "mnie tu ktoś trzyma" - mówi w programie #dzieńdobryWP Dariusz Loranty.

- Jej zachowanie i samotny wyjazd też jest pewną podpowiedzią, na której możemy budować teorie. Nie spodziewała się tego, co ją spotka. Być może doszło tam do zbiorowych czynności seksualnych, być może doszło do handlu tą osoba, być może ona sama w pewnym etapie pełniła jakąś rolę - tłumaczy Loranty.

Arabska wiosna

Przypomina również sytuacje, które pamiętamy z tzw. wiosny arabskiej, jak kobiety były zaatakowane przez mężczyzn. - Ta kobieta mogła być poddana takiej sytuacji. Wywołało to w niej ogromne przeżycie emocjonalne i może było coś kontynuowane - mówi i podkreśla, że to jedna z możliwych przyczyn i wersji, które możemy sobie wyobrazić.

- Nie należy też wykluczyć środków psychoaktywnych lub zwykłego wzrostu ciśnienia po podróży samolotem i jej dziwnego zachowania, które ktoś być może wykorzystywał - spekuluje.

Monika Całkiewicz, kryminolog z Akademii Leona Koźmińskiego podkreśla, że bezpieczniej jest nie podróżować samemu. - Aczkolwiek to, że podróżujemy z partnerem, jakąś druga osoba, tego bezpieczeństwa nie gwarantuje - mówi. Zaznacza też, że ważne jest to, jak się zachowujemy w krajach, do których jedziemy, zwłaszcza w tych, gdzie kultura jest zupełnie inna.

Odnosząc się do burzy wokół śmierci Magdaleny, Całkiewicz powiedziała, że w takich sprawach naciski medialne nie służą rozwiązaniu zagadki.

W sprawie śmierci Polki w Egipcie wciąż pojawiają się nowe informacje. Wyciekły kolejne dane z raportu medycznego, który powstał po tym, jak Magdalena Żuk zmarła w szpitalu.

Zagadkowa śmierć Polki

Magdalena Żuk zmarła w szpitalu w egipskim kurorcie Hurghada ponad tydzień temu. Dziewczyna miała wyskoczyć z okna szpitalnego.

Do kurortu polecia sama. W internecie na facebookowym profilu Bogatynia24.tv pojawiło się nagranie, na którym dziewczyna nie chce odpowiadać na pytania swojego chłopaka Markusa. Odpowiada: "Oni tutaj mają różne sztuczki, zabierz mnie stąd, proszę", "Nie wrócę stąd", "Nie mogę mówić, przepraszam", "To nic nie da".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (915)