Nawałnice z gradem w Świętokrzyskiem, Opolskiem, Podkarpackiem i na Dolnym Śląsku
Kilkadziesiąt zgłoszeń otrzymała Komenda Miejska Straży Pożarnej w Kielcach po nawałnicy z gradem, która po południu przeszła nad centralną częścią regionu. W województwie opolskim strażacy ewakuowali osiem osób z miejscowości Leśnica, gdzie przeszły nawałnice z ulewnymi deszczami i gradobiciem. Ponad 150 interwencji odnotowano z kolei w województwie podkarpackim.
18.06.2013 | aktual.: 19.06.2013 11:22
Świętokrzyskie: grad uszkodził dachy
Jak poinformował dyżurny Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Kielcach mł. kpt. Paweł Nyk, zgłoszenia cały czas napływają, głównie z terenu gmin położonych na południe od Kielc: Sitkówka-Nowiny, Morawica oraz Chmielnik.
- W wielu miejscach gradobicie uszkodziło dachy, strażacy na bieżąco wypompowują wodę z zalanych pomieszczeń - powiedział. Jak wynika z relacji mieszkańców w niektórych miejscach spadł grad wielkości kurzych jaj. Lokalne media donoszą także o wybitych szybach w samochodach.
Według Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych IMGW w Krakowie we wtorek do godz. 23.00 na terenie woj. świętokrzyskiego "przewiduje się wystąpienie burz, lokalnie z opadami gradu".
To już kolejna nawałnica, która w ostatnim czasie wyrządziła szkody w województwie świętokrzyskim. Ulewne deszcze na przełomie maja i czerwca zniszczyły tysiące hektarów upraw, a także nawierzchnie dróg. Najwięcej strat odnotowano dotąd w powiecie kieleckim, skarżyskim oraz kazimierskim.
Opolskie: ewakuacja po nawałnicach
St. kpt. Jarosław Larski z państwowej straży pożarnej zapewnił, że na skutek nawałnic, które przeszły we wtorek po godz. 17.00, nikomu nic się nie stało. Ewakuacja była jednak konieczna z powodu obfitych opadów deszczu i groźby podtopień.
Najbardziej ucierpiała Leśnica w powiecie strzeleckim. Ze skutkami gwałtownych zjawisk atmosferycznych walczyło tam kilkanaście zastępów straży. Wieczorem, by ocenić sytuację, zebrał się gminny sztab kryzysowy.
Burmistrz Łukasz Jastrzembski poinformował, że spośród ewakuowanych ośmiu osób trzy osoby spędzą noc u rodzin w pobliskiej miejscowości. To mieszkańcy jednego z budynków komunalnych. Najprawdopodobniej jeszcze dziś nadzór budowlany sprawdzi, czy budynek, w którym mieszkają ewakuowani, nadaje się do użytku.
- Na zewnętrznej jego ścianie od dłuższego czasu jest rysa, którą monitorujemy. Naszym zdaniem raczej nie ma niebezpieczeństwa, ale dla pewności lepiej będzie, gdy jeszcze dziś mieszkańcy do tego budynku nie wrócą - powiedział burmistrz.
Nawałnica w Leśnicy trwała ok. 20 minut. Woda po bardzo obfitych opadach schodziła z wyższych partii terenu - od strony Góry Św. Anny i miejscowości Wysoka. - Było jej tak dużo, że szła rowami, a w Porębie nawet całą szerokością drogi - mówił Jastrzembski.
Obecnie trwa sprzątanie i szacowanie szkód. Zalanych jest kilkanaście piwnic, wjazdów i ogródków. W kilku domach woda dostała się też do pomieszczeń na parterze. Monitorowana jest również sytuacja w miejscowości Łąki Kozielskie.
Straty w Leśnicy mają być ocenione do piątku. W razie potrzeby rada gminy, która ma zebrać się w poniedziałek, przesunie dodatkowe środki w budżecie na usuwanie szkód.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego podało, że przez jakiś czas z powodu nawałnicy nieprzejezdna była droga powiatowa Strzelce Opolskie - Poręba - Leśnica. Teraz można się nią już poruszać, choć miejscami przejazd utrudniać może błoto.
Nawałnice powaliły kilka drzew. Do tej pory w obu najbardziej dotkniętych powiatach strażacy interweniowali osiemnaście razy. Pojedyncze interwencje związane ze zjawiskami atmosferycznymi miały też miejsce w powiatach głubczyckim i nyskim.
Dolny Śląsk: krótka, gwałtowna nawałnica
Kilkanaście uszkodzonych dachów oraz powalone drzewa to efekt nawałnicy, która przeszła we wtorek przez miejscowość Chrośnica w woj. dolnośląskim w powiecie jeleniogórskim. Nikt z mieszkańców nie ucierpiał - poinformowała straż pożarna.
Jak powiedział rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Jeleniej Górze Andrzej Ciosk, "zgłoszenie o wichurze strażacy otrzymali około godz. 18.00. Z relacji mieszkańców wynika, że była to krótka, gwałtowna nawałnica".
Porywisty wiatr uszkodził 13 dachów, w tym dwa zerwał całkowicie - ze sklepu i budynku gospodarczego. - Dachy zostały uszkodzone na trzech budynkach mieszkalnych, czterech pustostanach oraz pięciu budynkach gospodarczych - powiedział Ciosk.
W usuwaniu skutków nawałnicy bierze udział osiem jednostek straży pożarnej. - Zabezpieczamy dachy, zostały również usunięte powalone drzewa - dodał strażak.
Według ostrzeżenia IMGW we Wrocławiu do północy na Dolnym Śląsku mogą wystąpić burze z gradem. "Przewiduje się wystąpienie burz, lokalnie burz z opadami gradu, podczas których opady deszczu wyniosą od 10 mm do 20 mm, lokalnie 30 mm. Porywy wiatru towarzyszące burzom osiągać będą od 60 km/h do 70 km/h" - głosi komunikat.
Podkarpacie: ponad 150 interwencji straży
Ponad 150 interwencji zanotowali podkarpaccy strażacy, którzy usuwają skutki burz, jakie przeszły nad regionem. W trakcie nawałnic nikt nie ucierpiał - poinformował oficer dyżurny podkarpackie straży Dariusz Homa.
Najwięcej pracy strażacy mają w powiecie rzeszowskim.
- W wyniku burz w województwie podkarpackim uszkodzonych zostało ok. 10 dachów, w tym m.in. dach na budynku szkolnym w Tyczynie k. Rzeszowa - powiedział Homa.
Wiatr przewracał drzewa. Kilka z nich uszkodziły samochody. Powalone są także pojedyncze słupy energetyczne.
- Od kilku godzin strażacy usuwają powalone drzewa. Pompujemy też wodę z zalanych posesji - dodał oficer dyżurny.