Jarosław Kaczyński: niech się Ziobro uczy języków
Jarosław Kaczyński powiedział, że Zbigniew Ziobro jest zawiedziony, gdyż do europarlamentu nie dostały się osoby, które popierał, czyli Beata Kempa i Arkadiusz Mularczyk. W ten sposób szef PiS odniósł się do skrytykowania przez Ziobrę osób odpowiedzialnych za kampanię PiS. - Ziobro powinien uczyć się języków, by dobrze przygotować się do bycia dobrym europosłem - dodał szef PiS.
Jarosław Kaczyński zwrócił uwagę, że europoseł, który nie zna języka angielskiego lub francuskiego jest parlamentarzystą czwartej kategorii. - Ziobro powinien uczyć się języków, co najmniej sześć godzin dziennie - mówił szef PiS.
"Z językami u mnie nie gorzej niż u Tuska"
Na pytanie Wirtualnej Polski o znajomość języków, Zbigniew Ziobro przed wyborami odpowiedział, że jest ona nie gorsza niż u premiera Donalda Tuska, czy pełniącego ten urząd wcześniej - Kazimierza Marcinkiewicza.
- Natomiast stawiam sobie wysoko poprzeczkę i codziennie intensywnie szlifuję język - zapewniał Ziobro.
"Potrzebna jest refleksja"
- W Prawie i Sprawiedliwości potrzebna jest refleksja nad komunikacją społeczną, a w konsekwencji być może odsunięcie niektórych osób za nią odpowiedzialnych - powiedział po wyborach Zbigniew Ziobro.
Dopytywany, kto powinien odsunąć się w cień, odparł, że mówi o "pewnych generalnych sytuacjach związanych z odpowiedzialnością osób, które pełnią rolę ekspertów". - Osób, które odpowiadają za sferę związaną z przekazem informacji, ale to jest refleksja dla nas wewnętrzna, nad którą musimy się zastanowić - dodał.