Generałowie wzywają do śledztwa w sprawie tortur w Abu Ghraib
Ośmiu emerytowanych amerykańskich generałów
i admirałów wezwało prezydenta George'a W.Busha do powołania
niezależnej komisji do zbadania sprawy tortur w więzieniu
podbagdadzkim Abu Ghraib i innych przypadków dręczenia przez
wojska USA więźniów w Iraku i Afganistanie.
Skandal w Abu Ghraib był także tematem przesłuchań przed komisjami sił zbrojnych Senatu i Izby Reprezentantów.
W liście do Busha emerytowani wojskowi zwracają uwagę, że wewnętrzne dochodzenia w sprawie Abu Ghraib prowadzone przez Pentagon nie mogły rzetelnie jej wyjaśnić, gdyż wymaga to badania ewentualnej odpowiedzialności najwyższych dowódców w Iraku.
Dwóch spośród ośmiu sygnatariuszy listu otwarcie popiera w wyborach prezydenckich demokratycznego kandydata Johna Kerry'ego.
Skandal w Abu Ghraib, który poważnie zaszkodził międzynarodowej reputacji USA, badany był także przez specjalną komisję kierowaną przez byłego ministra obrony Jamesa Schlesingera, ale jej członków mianował szef Pentagonu Donald Rumsfeld.
Wewnętrzne śledztwa prowadzone przez dowództwo wojsk lądowych (kierujące operacją w Iraku) zakończyły się konkluzją, że za znęcanie się nad Irakijczykami odpowiada garstka żołnierzy żandarmerii wojskowej pilnujących więźniów w Abu Ghraib, którzy nie byli odpowiednio wyszkoleni i złamali dyscyplinę.
Przeczą temu inne dochodzenia, w których ustalono, że żołnierze działali na polecenie wywiadu wojskowego, któremu zależało na psychicznym złamaniu więźniów przed przesłuchaniami. Wynikało z nich też, że pewne formy tortur mogły mieć ciche przyzwolenie najwyższych dowódców.