Erotyczna przeszłość Pompei

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Ruiny Pompei - dzięki oświetleniu - można oglądać także nocą.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Ruiny Pompei - dzięki oświetleniu - można oglądać także nocą.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Ruiny Pompei - dzięki oświetleniu - można oglądać także nocą.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.

Ciało jednego z mieszkańców Pompei, który zginął podczas wybuchu Wezuwiusza w 79 r. n.e.

Ruiny Pompei - dzięki oświetleniu - można oglądać także nocą.

Setki turystów stoją w kolejce we włoskich Pompejach, żeby wejść do jednego z najbardziej ekstrawaganckich dawnych domów publicznych, który ma 2000 lat. Odrestaurowane freski na ścianach przedstawiają różne pozycje łóżkowe. Archeologowie uważają, że prostytutki - w większości niewolnice pochodzące z Grecji - za usługę zarabiały cenę równorzędną ośmiu kieliszkom wina.