Dariusz Joński: gratuluję Jerzemu Urbanowi bycia rzecznikiem Platformy Obywatelskiej
- Kiedyś Jerzy Urban był rzecznikiem rządu. Teraz odnoszę wrażenie, że jest rzecznikiem PO. Moje gratulacje - powiedział Dariusz Joński w programie "Z każdej strony". Rzecznik SLD skomentował w ten sposób słowa Urbana, który stwierdził w TOK FM, iż "Leszek Miller zbłaźnił się towarzysząc Kaczyńskiemu w krytyce wyborów". Redaktor naczelny tygodnika "NIE" przyznał, że w tych wyborach głosował na PO.
Pytany o to, czy Sojusz pójdzie z PiS w zapowiadanym na 13 grudnia marszu sprzeciwu, Joński odpowiada: - Na tym polega różnica między lewicą a prawicą. Nawet jeśli diagnozę stawiamy podobną, że były nieprawidłowości podczas wyborów, to Jarosław Kaczyński idzie na wojnę. Używa nawet terminów wojennych: "broń", "bagnety", wyprowadza ludzi na ulicę... My w tym czasie spotykamy się z prezydentem Komorowskim, organizujemy spotkanie w parlamencie ws. wyborów samorządowych i zmiany ordynacji wyborczej.
Rzecznik SLD zaznaczał też, że "nie chce mówić o fałszowaniu wyborów, bo nie ma na to dowodów". - Ale jest gigantyczna skala nieprawidłowości i to nie powinno mieć miejsca. Gdyby w jakimkolwiek europejskim kraju po sześciu dniach nie było wyników głosowania, to wszyscy byśmy powiedzieli, że coś jest nie tak - podkreślił.
Jak powiedział, jest za tym, żeby w PKW nadal pracowali sędziowie. - Ale chodzi o takich sędziów, którzy będą rzetelnie, sprawnie i dobrze prowadzić wybory, którzy po dwóch dniach nie będą mieli pretensji do dziennikarzy, kiedy pytają o wyniki wyborów - zaznaczył rzecznik SLD. Jego zdaniem PKW musi poprawić swoje funkcjonowanie. - NIK mówi wyraźnie: w przyszłym roku PKW nie jest w stanie zorganizować wyborów. To wystarczający sygnał żeby się spotkać i rozmawiać - podkreślił.