Będzie referendum ws. reformy edukacji. ZNP zebrało ponad 600 tys. podpisów
- Fizyczne w siedzibie Sztabu Krajowego ZNP mamy już ponad 600 tys. podpisów, ale to nie jest wszystko, czego się spodziewamy. Od kilku organizacji wiemy, że zbierali podpisy do dziś włącznie i przekażą je nam w poniedziałek - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską rzecznik prasowy Związku Nauczycielstwa Polskiego Magdalena Kaszulanis.
Na początku lutego tego roku ZNP wystąpił z inicjatywą przeprowadzenia ogólnokrajowego referendum z inicjatywy obywateli w sprawie reformy edukacji pod hasłem "Referendum szkolne". Przeciwnicy reformy musieli zebrać 500 tys. podpisów - to ustawowe minimum. - Podpisy zbieraliśmy w ciągu dwóch zimowych miesięcy. Nie było łatwo. W lutym, podczas zbiórek ulicznych, zamarzały nam długopisy. To był ciężki okres, ale udało się. W trakcie akcji spotykaliśmy się z dużym poparciem osób, które składały podpisy pod wnioskiem - opowiada Kaszulanis.
- Ludzie, kiedy widzieli logo referendum mówili: wiemy o co chodzi, chcemy się podpisać. Bardzo często ustawiały się też kolejki do osób zbierających podpisy. Spotykaliśmy się ze wsparciem. Incydenty, kiedy ktoś był przeciwko referendum, można policzyć na palcach jednej ręki. Takie osoby niechęć złożenia podpisu najczęściej argumentowały tym, że są za likwidacją gimnazjów - mówi i dodaje, że zdarzały się osoby, które zmieniły zdanie. - Wyjaśnialiśmy, że referendum nie jest ani za, ani przeciw likwidacji gimnazjów. Dotyczy całej reformy.
"Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji?"
Magdalena Kaszulanis zapowiada, że Związek do świąt wielkanocnych chce zliczyć i zapakować wszystkie arkusze z podpisami. - W pierwszym możliwym terminie po świętach zaniesiemy je do Marszałka Sejmu. Konkretnego terminu jeszcze nie ustaliliśmy, ale chcemy zrobić to jak najszybciej - dodaje. Po złożeniu podpisów w Sejmie od Marszałka będzie zależało, kiedy referendum zostanie przeprowadzone. Nie ma określonego czasu, w którym marszałek ma obowiązek zająć się obywatelskim referendum.
W referendum pytanie ma brzmieć: Czy jest Pani/Pan przeciw reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku?
Przeciwko reformie edukacji ZNP zorganizowało także strajk nauczycieli, który odbył się 31 marca. Na jeden dzień od tablic odeszli nauczyciele z 37 proc. placówek. - W praktyce jeszcze nic takiego się nie stało, co byłoby nieodwracalne. Nastąpi to wówczas, gdy samorządy zaczną wyburzać, albo modernizować klasy, albo gdy rozpocznie się nowy rok szkolny. Ale do tego momentu mamy jeszcze pięć miesięcy. To mnóstwo czasu na to, by pokazać, że mamy odmienne zdanie w tej sprawie. Jeden z samorządowców powiedział: "podjęliśmy uchwałę. Zajęło nam to półtorej godziny. W półtorej godziny można także podjąć uchwałę, która przywraca stan pierwotny" - mówił w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Broniarz.