Anna Kamińska ponownie zaskakuje. "Coming out żony niezłomnej w wierze"
Najpierw chciała zakazać sprawowania mandatu niewiernym parlamentarzystom i komplementowała lidera Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Podkreślała przy tym, że mąż ją zdradził. Teraz chce do niego wrócić. Działaczka PiS Anna Kamińska przygotowała... psalm.
Życie prywatne może trafić do polityki. Przykładem jest relacja między Mariuszem Kamińskim, politykiem wyrzuconym z PiS-u, a jego byłą już żoną, którą miał zdradzić z inną posłanką.
Przypomnijmy, że Kamińska postanowiła walczyć z niewiernością w Sejmie. Zaproponowała, by ustawowo zakazać sprawowania mandatu niewiernym parlamentarzystom. - Polski Sejm zdradą małżeńską i rozwiązłością obyczajową stoi - podkreślała.
Co więcej, chciała, by w wyborach parlamentarnych mogły startować wyłącznie osoby pozostające w związku małżeńskim. Jednocześnie podkreśliła, że lider PiS Jarosław Kaczyński jest "mężem stanu" i nie chce go wykluczać jako parlamentarzystę.
"Mariusz, wracaj do domu"
Kamińska nie pozwala o sobie zapomnieć. Przygotowała psalm, w którym nie wytyka już zdrady byłemu mężowi, ale apeluje, by do niej wrócił.
- Mariusz, wracaj do domu! Ja ci wszystko wybaczam. Wiem, że nie jest ci łatwo, sprawy zaszły daleko w twojej pozamałżeńskiej przygodzie. Ja to wiem najlepiej ze wszystkich ludzi, ale na wszystko można znaleźć rozwiązanie - brzmi początek psalmu, który Kamińska zamieściła na swoim facebookowym profilu.
- Zdradziłeś mnie - to prawda bolesna, ale ja w pokorze, odrzucając wszelką moją ambicję i moje własne poczucie wartości, ja ci to przebaczam. Więcej, obiecuję ci, że nie tylko przebaczam, ale co jeszcze trudniejsze, ja chętnie o wszystkim zapomnę - czytamy dalej.
- Psalm, który napisałam, to moja rozmowa z Bogiem - powiedziała Kamińska w rozmowie z "Super Expressem". - Te słowa płynęły prosto z mojego serca. Nie mamy z Mariuszem rozwodu kościelnego, więc przed Bogiem wciąż jesteśmy małżeństwem - podkreśliła
Co na to Kamiński? - Myślę, że mnie za to nie zaatakuje. Może coś przemyśli. Mam nadzieję - zaznaczyła działaczka PiS. Na koniec zwróciła uwagę, że psalm powstał nie tylko dla niej i jej męża, ale dla wszystkich rodzin w Polsce, które mają podobne problemy. - Czasem trzeba schować dumę do kieszeni i po prostu wybaczyć i walczyć dalej - tłumaczyła.
Jej psalm to część projektu "Polska Parafialna". - To moja osobista odnowa moralna, nowy etap w życiu - dodała.
Źródło: Facebook / "Super Express"