Trwa ładowanie...
18-07-2013 12:01

24-latka zgłosiła gwałt, odsiedzi 16 miesięcy

Norweżka Marte Deborah Dalelv przestrzega kobiety przed podróżami do krajów arabskich. 16 lipca została skazana w Dubaju na rok i cztery miesiące więzienia za to, że została zgwałcona.

24-latka zgłosiła gwałt, odsiedzi 16 miesięcyŹródło: Thinkstockphotos
dw4pabn
dw4pabn

Wstrząsającą historię młodej kobiety opisuje największy norweski dziennik "VG". Pochodząca z miejscowości Toensberg 24-letnia Marte wiosną tego roku pojechała służbowo do Dubaju. To jeden z krajów często odwiedzanych przez Norwegów ze względu na wspólne przedsięwzięcia w branży paliwowej.

- Dubaj jawi się przybyszom jako raj – opowiada Marte dziennikarzom "VG". – Wszystko wygląda pięknie i w porządku. To tylko fasada - ocenia.

Feralny wieczór

Ostatniego dnia służbowego pobytu w Dubaju, 6 marca tego roku, Marte Dalelv wyszła na miasto z norweskimi koleżankami oraz kolegami z pracy. Następnego dnia obudziła się leżąc nago na podłodze jakiegoś pokoju. Prawdopodobnie podano jej pigułkę gwałtu. Marte od razu poszła na policję nie wiedząc, że najgorsze dopiero przed nią.

- Czyżby to ci się nie podobało i dlatego tu przyszłaś? – zapytał na posterunku jeden z policjantów.

dw4pabn

Zamknięto ją w zimnej, zatłoczonej celi na cztery dni. Odebrano pieniądze, torebkę, paszport i telefon. Oskarżono o seks pozamałżeński. W końcu udało się jej pożyczyć od kogoś kartę telefoniczną i zadzwonić do domu. Zdołała tylko powiedzieć ojcu: "zgwałcono mnie. Jestem w areszcie na posterunku Bur Dubai. Dzwoń do ambasady!".

Seks, kłamstwa i alkohol

Marte potraktowano zgodnie z prawem obowiązującym w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, gdzie zwykle to kobietę uznaje się za winną gwałtu. Sąd uznał ją winną seksu pozamałżeńskiego oraz spożywania alkoholu bez pozwolenia. Sędzia stwierdził też, że kobieta kłamie twierdząc, iż nie godziła się na stosunek.

Marte nie zgodziła się z wyrokiem. 5 września ma się odbyć kolejna rozprawa. Norweski MSZ potwierdził, że zna sprawę i próbuje pomóc kobiecie, ale nie podał szczegółów. Wiadomo natomiast, iż nie udało się pomóc Australijce, która odsiedziała w Zjednoczonych Emiratach Arabskich osiem miesięcy więzienia. W 2008 roku podano jej pigułkę gwałtu i wielokrotnie zgwałcono, a sąd uznał ją winną seksu pozamałżeńskiego. Mimo licznych międzynarodowych działań prawnych, nie udało się jej ocalić przed więzieniem.

Do jakiego systemu prawnego jedziesz?

Tej jesieni Marte powinna rozpocząć kolejny etap edukacji, w Oslo czeka na nią mieszkanie. Tymczasem nie wiadomo, jaki los ją czeka. Eksperci proszeni o komentarz przez norweskie media są pesymistami. Tłumaczą, że w wielu krajach na świecie, nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale również w Azji i Afryce, przepisy prawne są bardzo surowe, szczególnie wobec kobiet. Jadąc w podróż służbową czy na wakacje, trzeba pamiętać o tym, iż z chwilą przekroczenia granicy, zmieniamy nie tylko strefę klimatyczną lub czasową, ale też prawną. Chcąc, czy nie chcąc, godzimy się na respektowanie miejscowego prawa, nawet, jeśli jest niezgodne z naszymi wartościami.

dw4pabn

Marte Deborah Dalelv zdecydowała się ujawnić swoje dane, wystąpić publicznie i ze szczegółami opowiedzieć, co ją spotkało w Dubaju. Nie czuje się niczemu winna, nie uważa, że ma powód do wstydu, bo to ona jest ofiarą, zarówno gwałtu, jak i systemu prawnego Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Opowiada o swoim koszmarze, by uświadomić wszystkim miłośnikom egzotycznych wakacji możliwe konsekwencje ich działań.

Sylwia Skorstad z Norwegii dla WP.PL

dw4pabn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dw4pabn
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj