Trwa ładowanie...
02-04-2009 11:04

"Zyzak to dziecko Kaczyńskiego, choć czy on mógłby...?"

Zyzak jest dzieckiem Jarosława Kaczyńskiego. Ale dzieckiem symbolicznym, bo nie wiem, czy Jarosław Kaczyński mógłby, że tak powiem... Także możemy tylko o symbolice mówić - powiedział Gość radia Zet, poseł SLD Ryszard Kalisz o Pawle Zyzaku, autorze książki "Lech Wałęsa. Idea i historia".

"Zyzak to dziecko Kaczyńskiego, choć czy on mógłby...?"Źródło: Radio Zet
d1wb6bf
d1wb6bf

: A gościem Radia ZET jest Ryszard Kalisz, Sojusz Lewicy Demokratycznej, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Strzelił pan jakąś bramkę wczoraj, bo wczoraj każdy mógł sobie strzelić. : Oglądałem ten mecz częściowo, bo jak już było 5:0 to szczerze mówiąc zobaczyłem, że strzelają… : Strzelają i końca nie widać. : I strzelają, i strzelają, no to już przełączyłem na inny program. Miałem zresztą inne sprawy domowe, natomiast na koniec włączyłem i patrzę 10:0 i myślę, ach chłopaki się jednak pokazali, że jak chcą to mogą. : No właśnie, jak pan myśli Boruc płakał czy nie, że go tam nie było na boisku? : Myślę, że nie płakał, myślę, że nie płakał. : Jakby był to może by coś nam wpadło. : Trudno powiedzieć co by było gdyby, natomiast myślę, że Artur Boruc tu najlepsze jest to, co ktoś o nim powiedział, że za bardzo zajmuje się sobą, a za małą piłką nożną. : No właśnie, to teraz pozajmujmy się Aleksandrem Kwaśniewskim, czy według pana Aleksander Kwaśniewski powinien podać, założyć sprawę przeciwko
prezesowi Kurtyce, który powiedział wczoraj w dzienniku "Polska”, że Aleksander Kwaśniewski jest zarejestrowany jako TW Alek. : No właśnie. I wracamy do tego… : Powinien czy nie powinien, pytanie jest proste. : To znaczy, krótko mówiąc to nie jest sprawa dla sądu cywilnego, dlatego że mamy do czynienia z Instytutem Pamięci Narodowej, organem władzy publicznej. : Czyli nie powinien. : I ten Instytut ma dyskrecjonalną wiedzę na temat obywateli, a obywatele, którzy zostali pomówieni przez prezesa czy przez innego pracownika tego Instytutu nie mają żadnej możliwości obrony. Oni publikują i koniec! : Czyli co może zrobić Aleksander Kwaśniewski? : Mówmy o obywatelu każdym. Aleksander Kwaśniewski tak naprawdę, jak każdy obywatel może krytykować, może powiedzieć prawdę o tym instytucie, tak jak powiedział, że to nie jest żaden Instytut Pamięci Narodowej, ten instytut ideologicznego rozgrywania swoich spraw przez Kurtykę. : Nie, powiedział instytut kłamstwa narodowego. : Powiedział instytut kłamstwa narodowego,
dlatego że stworzona została instytucja, przy pomocy PO i PiS, a wcześniej AWS, bo to jest rok 98. : Ale swój podpis też dał Aleksander Kwaśniewski pod tym. : Ale droga pani, to przypomnę, że jak AWS uchwalił tę ustawę, pan Aleksander Kwaśniewski, prezydent Rzeczypospolitej wtedy, złożył weto i to było jedyne weto obalone wtedy i jako prezydent Rzeczypospolitej musiał złożyć swój podpis, ja zresztą reprezentowałem wtedy weto pana prezydenta w sejmie. : No tak musiał, właśnie, bo sam niedawno powiedział, że on też się przyłożył do tego, że ten instytut jest. : No musiał, bo taki jest obowiązek konstytucyjny. : No dobrze, czyli co może zrobić obywatel Aleksander Kwaśniewski. : Nic. Mamy stworzoną taką sytuację, że obywatel nie ma żadnej możliwości walki z instytutem, który jest w całym ciągu technologicznym. Ma zebrane u siebie wszelkie materiały, analizuje te materiały, na podstawie tych materiałów oskarża, a następnie sam jest sędzią. : No dobrze, ale instytut… : Znaczy krótko mówiąc tutaj droga cywilna
służy, tylko problem polega na tym, że nie ma żadnej możliwości w sensie takim, dowodowym, zrobienia czegokolwiek, bo wszystkie dowody są po stronie IPN. : I IPN zamierza wydać biuletyn i w tym biuletynie będzie mowa o Aleksandrze Kwaśniewskim, jego przeszłości. : Skandaliczne, dyskwalifikujące, świadczy o tym, że Kurtyka nie ma żadnych możliwości moralnych pełnienia jakiejkolwiek funkcji państwowej. : Dlaczego? : Jest to, że kiedy wcześniej i właśnie kolejny przykład funkcjonowania tego organu władzy państwowej, Aleksander Kwaśniewski skrytykował IPN i Kurtykę, następnie w drodze rewanżu takiego niskiego rewanżu, urzędnik państwowy, który powinien działać na zasadzie legalizmu, artykuł 7 Konstytucji, mówi, że on w drodze rewanżu, odwetu w maju opublikuje jakieś nowe dane. : On tak nie powiedział, że w drodze rewanżu. : A jak powiedział, to niech pani go zacytuje. Nie, to ja mówię w drodze rewanżu, powiedział, że opublikuje. : Powiedział. : No właśnie. : "Panował dotąd nieopisany obyczaj, że przedstawiciele
postkomunistycznego środowiska nie wypowiadają się wprost, aż tak obraźliwie"… : Czyli krótko mówiąc, Kurtyki nie wolno krytykować… : "na temat instytucji i osób, które zajmują się dokumentacją"… : Kurtyka ponad prawem, ponad krytyką, on po prostu kompromituje : a Kwaśniewski ten zwyczaj naruszył – powiedział Kurtyka. : Kurtyka kompromituje urząd państwowy. : No dobrze, a minister sprawiedliwości pan Czuma powiedział "sądzę, że prezes Kurtyka zna zasoby zgromadzone w IPN i pochopnie nie formułowałby takich oskarżeń". : No dobrze, ale przejdźmy teraz do kolejnej rzeczy. W 2000 roku było orzeczenie Sądu Lustracyjnego. Jeżeli prezes Kurtyka, jako osoba, szef instytucji państwowej, mający obowiązek działać na zasadzie legalizmu, bądź Czuma jako, Andrzej Czuma jako minister sprawiedliwości mają jakiekolwiek informacje, bądź Niziński wcześniej, jeśli miał jakiekolwiek informacje dzisiaj chce przypomnieć tylko, że IPN jest następcą rzecznika interesu publicznego, powinni wnieść do sądu wniosek o wznowienie
postępowania. I wtedy by się zachowali, jak urzędnicy państwowi, jak organy władzy publicznej. A tak się zachowują, jak ludzie, którzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu państwa. : Yhm. A minister sprawiedliwości? : No powiedziałem. Jeżeli on zamiast, przypomnę, że minister sprawiedliwości w takiej sytuacji, jako że odpowiada… : I mówi też, nie zauważyłem żadnych uwikłań politycznych pana prezesa Kurtyki, mówi Andrzej Czuma. : No to bez komentarza. Andrzej Czuma, jako minister sprawiedliwości, który ma jako prokurator generalny obowiązek dbałości o praworządność powinien natychmiast wystąpić z pismem do pana prezesa Kurtyki i powiedzieć, jeżeli pan mówi publicznie, że pan coś ma nowego to proszę mnie poinformować, a jeżeli pan nie chce to ja z urzędu wystąpię o wznowienie postępowania lustracyjnego Aleksandra Kwaśniewskiego. Czuma tego nie zrobił, w związku z tym, na drodze, pani redaktor my funkcjonujemy w sytuacji, kiedy wysocy urzędnicy państwowi nie robią tego, co do nich należy, a mamy przecież obowiązek
działania. Zaniechanie jest również deliktem konstytucyjnym. : A pan prezydent jest po stronie pana Kurtyki. : Znowu bez komentarza. No to widać wyraźnie, że mamy : No to co mamy kończyć, bo pan niczego nie chce komentować? : Nie no chcę powiedzieć, że pan prezydent, już powiedziałem wyraźnie, stoi na straży konstytucji. Jeżeli on nie zauważa tego, co ja przed chwilą powiedziałem, no to przecież pan prezydent również w ramach artykułu 126 konstytucji, swoich funkcji ustrojowych nie dopełnia swoich powinności. I znowu delikt konstytucyjny. : No, ale delikt też ma, delikt, trudną sytuację ma Sojusz Lewicy Demokratycznej ponieważ państwo są osamotnieni w tym żeby obalić prezesa Kurtykę. : No przecież wiadomo, że prezes Kurtyka to człowiek Jana Rokity. Dzisiaj Bronisław Komorowski powiedział, że już ma wrażenie, że Kurtyka był człowiekiem Rokity, a od dzisiaj ma wrażenie, że Rokita to człowiek Kurtyki, bo tak Bronisław Komorowski jadąc samochodem usłyszałem, dlatego że Rokita go broni dzisiaj oczywiście i
atakuje Platformę według Komorowskiego. Także, no cóż mam powiedzieć… : Wie pan, ale Platforma nie jest zdecydowana, bo Bronisław Komorowski mówi, że powinny być zmiany, potem występuje Zbigniew Chlebowski i mówi, że nie będzie zmian. : Ale ja namawiam na jedną rzecz, jeżeli ta Platforma… : Potem Jarosław Gowin, że nie będzie. : …w swojej nazwie Obywatelska, to niech zmusi urzędników państwowych do przestrzegania prawa, jego, przecież Andrzej Czuma jest ministrem w rządzie Donalda Tuska, w rządzie Platformy. To samo dotyczy przecież możliwości zmiany ustawy. Sama lewica nie jest w stanie. Jeżeli Platforma dzisiaj zadeklaruje, do czego wzywam pana marszałka Komorowskiego i Donalda Tuska, że zmieni ustawę dotyczącą, zgodzi się na zmianę ustawy w zakresie dotyczącym odwołania Kurtyki, czyli prezesa Instytutu Pamięci Narodowej to my natychmiast taki wniosek złożymy. Tylko Platforma jest ni pies, ni wydra, coś na kształt świdra. : Powiedział Ryszard Kalisz, ha, ha, ha, : No jak słucham Gowina bądź słucham
Palikota : to mi się nóż zgina : O, właśnie! : No dobrze, jak słucham Gowina to… : To mi się nóż zgina. : No nie, ale dlaczego, bo co. : A nie mam noża właśnie. : Ale bo co? : Nie, no to jest kategoria tak zwanych spóźnionych rewolucjonistów. Ludzi, którzy po dwudziestu latach, zresztą doskonały był wczoraj artykuł, namawiam wszystkich, Piętaka w "Rzeczpospolitej”, który broni Dorna i mówi o sowietyzacji polskich elit i atakuje Kaczyńskiego. I tam jest powiedziane właśnie, to Piętak mówi, jak przedstawiały się po dwudziestu latach, powiedziałbym, efekty rewolucji, październikowej, innych rewolucji i okazuje się, że jest coś takiego, że ci, którzy mają kompleksy i nie zaangażowali się w takiej rewolucji, byli w drugim, trzecim, piątym szeregu chcą być w tym pierwszym legionie. No i dzisiaj są głośni, mówią, jak to oni wspaniale walczyli. : Dobrze, ale panie pośle, nie uważa pan, że to przesada z tym Zyzakiem, że taka awantura się zrobiła, że po książce Zyzaka wypowiadał się Aleksander Kwaśniewski, wszyscy
grzmieli. : Nie, ale to jest problem jeszcze jeden. : Paweł Zyzak… : Ale nie… : Ta książka nie ukazała się pod auspicjami IPN. : Nie, ale pani redaktor, problem jest troszeczkę inny. Po pierwsze Zyzak pracuje w IPN. Później zaczął pracować oczywiście i nikt nie zaprzeczy, że Zyzak jest osobą, która dla sposobu myślenia IPN była bliska. Wszyscy to widzą. Dwa, mamy, jest sprawa Wałęsy. Wałęsę można różnie oceniać, ale Wałęsa jest symbolem, symbolem przejścia… : Dobrze, to powinien być casus Wałęsy, że Wałęsa jest pod specjalną ochroną, że nie można go krytykować? : Nie, nie, wolno go krytykować, tylko wolno go krytykować w sposób udokumentowany, prawdziwy. : No dobrze, ale to niech poda do sądu tego Zyzaka i będzie święty spokój, no naprawdę, panie pośle. : Nie, nie, ale tu akurat się z panią nie zgadzam. No niech pani sobie wyobrazi relacje pomiędzy z jednej strony Wałęsa w sądzie, a z drugiej strony Zyzak. Przecież on wtedy Zyzaka uwiarygodnia, Zyzaka podnosi na stronę procesu. : Ale to państwo wszyscy,
którzy tak krzyczą na tego Zyzaka go uwiarygodnili. Już za chwilę będą fan kluby Zyzaka. : No niech będą fan kluby Zyzaka, chodzi po prostu, że taki Zyzak był możliwy w atmosferze, którą wytworzył Jarosław Kaczyński, mentalność PiS-owska i Kurtyka. : Czyli jest to dziecko Jarosława Kaczyńskiego, Zyzak? : A ma dzieci? : Nie, no symbolicznie, jest to dziecko, symbolicznie. : A symbolicznie. Symbolicznie tak. : Tak, Zyzak jest dzieckiem Jarosława Kaczyńskiego. : Symbolicznie tak. No nie wiem czy Jarosław Kaczyński mógłby, że tak powiem, także możemy tylko o symbolice mówić. : W każdym razie, jeżeli PO nic nie zrobi w sprawie IPN to co? : No to będzie ponosiło odpowiedzialność, będzie ponosiło odpowiedzialność za dalsze wyczyny Kurtyki i całego IPN. : Myśli pan, że Radosław Sikorski ma szanse na szefa NATO? : Myślę, że nie zostanie, ale rozstrzygnięcie będzie zaskoczeniem dla wszystkich. : To znaczy? : To znaczy nie mogę powiedzieć, bo mam dużą wiedzę w tej sprawie. Ja mogę powiedzieć tylko jedno… : że
Aleksander Kwaśniewski zostanie szefem NATO!? : Ja mogę powiedzieć tylko jedno, że Jarosław, Radosław, Radosław… : A Marysia o pierogach. : Radosław Sikorski przez ostatnie półtora miesiąca w ramach poufnych negocjacji międzyrządowych i w ramach krajów członkowskich NATO robi niezwykle rozsądne poczynania, zawiera bardzo dobre sojusze i poczekajmy te jeszcze kilka dni, bo w tej chwili trwają niezwykle intensywne ustalenia. : Yhm. I okaże się, że szefem NATO zostanie… Jarosław Kaczyński. : Jarosław Kaczyński nie ma szans chociażby z tego powodu, że nie zna języka obcego, żadnego. : No dobrze, a wracając do tego, dlaczego Platforma Obywatelska nie chce się zgodzić, przepraszam SLD, na zawieszenie finansowania partii? : Dlatego, że Platforma Obywatelska, która jest partią rządzącą ma do swojej dyspozycji cały system aparatu rządowego – ekspertów, możliwości funkcjonowania, no widać przecież wyraźnie, że chociażby pan minister Boni on funkcjonuje w ramach kancelarii prezesa rady ministrów i korzysta z pieniędzy
państwowych. Natomiast opozycja żeby dobrze mogła kontrolować ma tylko te niewielkie pieniądze partyjne i te niewielkie pieniądze, które są na funkcjonowanie biur poselskich. W związku z tym nie może być takiego równego obniżenia tych pieniędzy na partie, dlatego że wtedy byłoby to po prostu niesprawiedliwe. Równo to nie znaczy sprawiedliwie. Dlatego my chcemy proporcjonalnie przez to, że Platforma ma czterysta tysięcy urzędników, mówię w cudzysłowie, państwowych. A ja powiem o sobie nawet. Przecież ja mówię to wyraźnie… : Myślę, że pan cały czas mówi o sobie. : Dziękuję bardzo. Ja mówię bardzo wyraźnie, że te dziesięć tysięcy z kawałkiem, które ja dostaję na biuro mi nie wystarcza. Ja przyjmuję codziennie około dziesięciu, piętnastu interesantów, którzy głównie przychodzą po porady prawne, zatrudniam ludzi, którzy przyjmują. Piszemy różne ekspertyzy, pomagamy, mnóstwo interwencji, dostaję około trzystu listów. I ja to robię siłami w zasadzie dwóch ludzi. Nie mogę mieć więcej i swoimi własnymi, dlatego że
nie mam na to pieniędzy. A jednak, gdyby pani dzisiaj prześledziła interwencje chociażby u ministra sprawiedliwości, bo przychodzą do mnie ludzie głównie ze sprawami prawnymi, które ja podejmuję, wyjaśnione sprawy, to nie wiem czy pani by nie doszła do wniosku, że to jest duża część funkcjonowania tych spraw interwencyjnych w resorcie sprawiedliwości. : Ale zawsze tak było. : Co? : Zawsze tak było, no zawsze było tak, że posłowie pisali listy, no zawsze. : No tak, dokładnie, tylko ja mówię, że Platforma ma do dyspozycji dla swoich koncepcji politycznych aparat rządowy. : Wiem i na koniec… : W związku z tym równe obniżenie, my jesteśmy za obniżeniem, ale równe obniżenie byłoby niesprawiedliwe. : I na koniec, dlaczego SLD jest głupie i kto to powiedział? : SLD jest głupie? : Yhm, kto to powiedział? : Nie mam pojęcia. : No Leszek Miller. : Aha, no to… : Nie czytał pan wywiadu z Leszkiem Millerem. : Nie czytałem. : Parę dni temu w "Dzienniku" mówił, że SLD jest głupie. : Nie czytałem, nie czytałem dlatego, że
dużo czytuję : A nie lubi pan czytać Leszka Millera? : Słucham? Czasami czytuję Leszka Millera i słucham, natomiast akurat tego wywiadu nie czytałem. Ja pani powiem, cóż ja się z tym nie zgadzam, bo mówienie o tym, że partia jest głupia to jest dosyć takie bardzo szerokie, no kto konkretnie. Natomiast ja oczywiście uważam, że mamy do czynienia dzisiaj z olbrzymim cały czas kryzysem na lewicy i trzeba podjąć działania bardzo radykalne. Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborów do Europarlamentu, jaki będzie wynik obydwu list i ja nie wykluczam bardzo kategorycznych ruchów, łącznie z takim resetem, jak to dzisiaj popularne słowo Baiden i Obama używają, czyli jakimś takim powrotem do, znaczy – zanegowaniem szyldów partyjnych. Bo dzisiaj, co na lewicy przeszkadza w odbudowie lewicy, że jest przyzwyczajenie do szyldów partyjnych. A żeby lewicę taką nową stworzyć to być może wszystkie szyldy partyjne powinny pójść na bok. : Na bok i stworzyć nową lewicę. : Nowa lewica to źle powiedziane, lewicę po prostu. : Lewicę,
żeby się nazywało lewicę. : Lewicę, czy centrolewicę. Nie wiem jak się będzie nazywała. : A czy Grzegorz Napieralski wtedy zostanie rozliczony po eurowyborach, czy powinien zostać rozliczony jeszcze przed eurowyborami? : Polityka polega na tym, że trzeba zawsze oceniać działanie ludzi, którzy kierują partią i to na każdym etapie. O ile wiem, konwencja będzie już chyba niedługo, jeszcze przed eurowyborami, ale rozliczać trzeba codziennie. : Dzisiaj pan Chlebowski powiedział, że PO szykuje ustawę o IPN, która będzie przewidywała możliwość zmiany kolegium IPN i jego prezesa. : Już ja bym chciał żeby pan Chlebowski i o czym oni mówili – o nowej u stawie lustracyjnej, o tysiącach : o metodzie in vitro : itd., itd., tekstu nie widać. Także szczerze mówiąc, Zbyszku – mówię to teraz – Zbyszku zróbcie coś w końcu. : Dziękuję bardzo, powiedział Ryszard Kalisz.

d1wb6bf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1wb6bf
Więcej tematów