Żywioł uderzył w Rosji. Pilna ewakuacja mieszkańców Orska
Potężna powódź na południowym Uralu w Rosji przy granicy z Kazachstanem. "W górskim mieście Orsk na rosyjskim Uralu pękła tama. Trwa ewakuacja" – poinformowała w weekend rosyjska agencja prasowa TASS. Agencja AP udostępniła nagrania, które pojawiły się w rosyjskiej telewizji z akcji ratunkowej w Orsku. Widać na nim, że zrobiło się poważnie, gdy woda zaczęła dostawać się do lokalnych gospodarstw, zagrażając tym samym życiu starszych osób. Ludzie byli zabierani specjalnymi pojazdami lub pontonami, a wraz z nimi pojedyncze rzeczy wartościowe, a także zwierzęta domowe. W poniedziałek sytuacja zaczyna się poprawiać, jednak jeszcze kilkanaście godzin temu, w niektórych miejscach Orenburga woda podniosła się o cztery metry w bardzo krótkim czasie, odcinając tysiące mieszkańców od świata. Agencja AP podkreśla, że po weekendzie zalanych zostało ponad 2,5 tys. domów, a około 700 osób zostało ewakuowanych i nikt nie zginął. Tama chroniła Orsk i okoliczne miejscowości przed wodami z rzeki Ural, co w ogólnym rozrachunku przyczyniło się do poważnego problemu. Teraz również sąsiedni z Rosją Kazachstan zmaga się z największymi od 80 lat powodziami. Zdaniem władz Orska, tama uległa zniszczeniu przez gwałtowne podniesienie się wody w rzece Ural na skutek upałów i topnienia śniegu z pobliskich gór.