Narodowa używka
- Problemy związane z uprawą katu pojawiły się właściwie dopiero w ostatnich kilkudziesięciu latach. Wielu rolników, którzy uprawiali wcześniej kawę, przerzuciło się na kat, bo na nim mogą więcej zarobić – wyjaśnia Błażej Lis. Jednak, jak podkreśla politolog, uprawy tej rośliny wymagają sporej ilości wody, często są też kontrolowane przez szejków lub grupy przestępcze. Podczas gdy kawa była towarem eksportowym, na uprawach katu państwo nie zarabia.