"Niech startują młodsi. Mnie pięć lat kadencji wystarczy"
Podobno, powrót do czynnej polityki byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (po aferze hazardowej i tak jak Chlebowski, odejściu w niesławie) jest jednym z tematów, którymi od kilku miesięcy żyją łódzcy działacze Platformy Obywatelskiej. On sam jednak deklaruje, że z polityką na Wiejskiej pożegnał się na dobre. Czy to prawda, przekonamy się niedługo, bo ostateczne decyzje na temat kształtu i nazwisk na listach PO przed jesiennymi wyborami jeszcze nie zapadły.