Zybertowicz: nazwisko Suboticia powinno być ujawnione przez odtajnienie
Profesor Andrzej Zybretowicz powiedział, że niedobrze się stało, iż nazwisko Milana Suboticia padło w ramach przecieku a nie legalnej procedury odtajnienia. Gość magazynu "Polska i Świat" w programie pierwszym Polskiego Radia dodał jednocześnie, że prawdopdobnie robiąc to "Gazeta Polska" nie złamała prawa.
Profesor, który jest ekspertem komisji weryfikującej funkcjonariuszy WSI powiedział, że istnieje zasada, iż tajemnica państwowa nie może kryć działań nielegalnych. Jego zdaniem jeśli "Gazeta Polska" jest przekonana, że działania WSI przy współpracy z panem Suboticiem były nielegalne, to chyba nie łamie prawa.
Profesor Zybertowicz powiedział jednocześnie, że "Gazeta Polska" może mieć prawdziwe informacje, ale też mogła zostać zmanipulowana. Nie wykluczył, że autorami takich przecieków mogą być byli funkcjonariusze WSI, którzy nie będą przyjęci do nowych służb.
"Gazeta Polska" twierdzi, że sekretarz programowy telewizji TVN Milan Subotić był współpracownikiem Wojskowych Służb Informacyjnych, a wcześniej wojskowych służb PRL. W swoim artykule powołuje się na źródła z komisji likwidacyjnej WSI. Według tygodnika, były oficer prowadzący Suboticia, a późniejszy szef WSI, generał Konstanty Malejczyk, spotkał się z działaczem Samoobrony Januszem Maksymiukiem na kilka dni przed emisją programu, w którym pokazano nagrania przedstawiąjace ministrów z kancelarii premiera negocjujacych z Renatą Beger jej przejście do PiS.