Ukraińcy nie podołają? Niepokojący głos zza oceanu

Wojna w Ukrainie. Śledź najnowsze informacje w naszej RELACJI NA ŻYWO

Gen. Milley przyznał, że jest mało prawdopodobne, że Ukraina wyrzuci w tym roku wszystkie siły rosyjskie ze swojego terytorium. Najwyższy rangą dowódca armii USA powiedział to w wywiadzie dla Defens One.

Jak czytamy, "ponura rzeczywistość weryfikuje deklarowany cel i pełne nadziei ambicje decydentów, dyplomatów i przywódców obrony od Waszyngtonu po Kijów".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Zełenski wielokrotnie publicznie oświadczał, że celem Ukrainy jest wyrzucenie każdego Rosjanina z okupowanej przez Rosję Ukrainy. A to jest ważne zadanie wojskowe. Bardzo, bardzo trudne zadanie wojskowe. Patrzycie na kilkaset tysięcy Rosjan, którzy wciąż przebywają na okupowanej przez Rosję Ukrainie - powiedział przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów armii USA.

Dodał, że nie twierdzi, że "nie da się tego zrobić", ale "będzie to bardzo trudne zadanie". - Ale taki jest ich cel. Z pewnością mają do tego prawo, to jest ich kraj. I są tutaj na moralnej wyżynie - podkreślił.

W listopadzie gen. Milley powiedział na konferencji prasowej, że prawdopodobieństwo, że Ukraina odzyska Krym i wypędzi wszystkie siły rosyjskie "w najbliższym czasie nie jest wysokie". Jego komentarz wywołał wówczas spekulacje, że Stany Zjednoczone naciskają na Zełenskiego w celu wynegocjowania z Rosją ustępstw terytorialnych.

Dowódca powiedział także, że Rosja "zawiodła" strategicznie, operacyjnie, "a teraz zawodzi również taktycznie". Nastąpiło to po jego zeznaniu przed Komisją Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów, że siły rosyjskie były "wyrzynane" przez wojska ukraińskie, częściowo z powodu złego wyszkolenia i taktyki fal ludzkich.