"Zwycięstwo PiS w Warszawie byłoby dla zjednoczonej opozycji katastrofą". Oto 3 powody
Odpowiadając na pytanie WP, kto byłby najlepszym kandydatem na prezydenta Warszawy, aż 52.4 proc. internautów wskazało Rafała Trzaskowskiego (PO), a zaledwie 27.6 proc. kandydatów PiS. Czy Platforma może być więc pewna zwycięstwa w stolicy? – Nie. Ja bym była ostrożna – ocenia politolog UW dr Renata Mieńkowska-Norkiene i wskazuje trzy powody, dla których PiS zrobi wszystko, aby odzyskać władzę w Warszawie.
06.11.2017 | aktual.: 06.11.2017 13:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Poseł Kukiz’15 Adam Andruszkiewicz potwierdził w niedzielę, że jego ugrupowanie nie wyklucza nawiązania współpracy ze Zjednoczoną Prawicą w sprawie wystawienia wspólnego kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy. Z sondy przeprowadzonej na stronie Wirtualnej Polski wynika jednak, że pokonanie polityka Platformy Obywatelskiej będzie wyjątkowo trudne.
W ankiecie głos oddało ponad 125 tys. osób i aż 52.4 proc. z nich wskazało, że najlepszym kandydatem na prezydenta stolicy byłby Rafał Trzaskowski. Politycy Zjednoczonej Prawicy Patryk Jaki i Stanisław Karczewski uzyskali kolejno 22.2 proc. oraz 5.4 proc. poparcia. Czy oznacza to, że partia Jarosława Kaczyńskiego jest w Warszawie bez szans?
PO faworytem, ale nic nie jest jeszcze przesądzone
- Żyjemy w takich czasach, że nic nie jest pewne. Ja bym była ostrożna, bo PiS zrobi wszystko, aby odzyskać władzę w stolicy – ocenia w rozmowie z WP Renata Mieńkowska-Norkiene. - PiS jest wciąż uznawany przez część opinii publicznej za partię prowincji. Opozycja wciąż próbuje podkreślać, że PiS to partia ludzi przegranych po roku 1989, uboższych i gorzej wykształconych. Gdyby więc udało im się wygrać w stolicy, udowodniliby, że nie jest to prawda, a poparcie dla ich reform widać nawet w Warszawie. Dla zjednoczonej opozycji byłaby to wizerunkowa katastrofa – dodaje politolog UW.
Mieńkowska-Norkiene podkreśla, że walka o Warszawę jest istotna jeszcze z dwóch powodów. – Po pierwsze to tutaj są media, władza i najwięcej się dzieje. W stolicy najbardziej obecne są też zagraniczne media, więc tutaj najłatwiej pokazywać, co dzieje się w kraju. Po drugie pamiętajmy, że sukces w Warszawie można wizerunkowo pokazać jako zwycięstwo ogólnokrajowe. To bardzo ważne – zapewnia. Przypomina też, że na niekorzyść Platformy działa afera reprywatyzacyjna i fakt, że PiS perfekcyjnie przerzuciło całą odpowiedzialność za ten proceder na polityków PO, a w szczególności Hannę Gronkiewicz-Waltz.
Chociaż wybory na urząd prezydenta Warszawy odbędą się dopiero jesienią 2018 roku, walka o przywództwo w największym polskim mieście trwa już w najlepsze.