Zwolennicy referendum ws. sześciolatków przygotowali raport "Szkolna rzeczywistość"
Przepełnione klasy, nauczyciele nieprzygotowani do pracy z sześciolatkami - takie wnioski płyną z raportu "Szkolna rzeczywistość" przygotowanego przez autorów obywatelskiego wniosku o przeprowadzenie ogólnopolskiego referendum edukacyjnego.
Raport składa się prawie w całości z cytowanych opinii rodziców. Został przesłany drogą elektroniczną posłom i instytucjom odpowiedzialnym za edukację. Będzie także rozdawany w sejmie.
"Niepowodzenie reformy obniżenia wieku szkolnego w Polsce ma wiele przyczyn, jednak główną jest ignorowanie szkolnej rzeczywistości przez władze oświatowe. Minister Katarzyna Hall przystąpiła do wprowadzenia reformy w 2008 roku, przy zlekceważeniu perspektywy zwykłej rejonowej szkoły publicznej, borykającej się z masą bardzo przyziemnych problemów, przede wszystkim finansowych" - napisał we wstępie do raportu pełnomocnik wniosku o przeprowadzenie referendum Tomasz Elbanowski, ze Stowarzyszenia i Fundacji Rzecznik Praw Rodziców, współtwórca ruchu "Ratuj maluchy!".
W jego ocenie, autorzy reformy edukacji - mimo alarmujących doniesień na temat nieprzygotowania szkół dla dzieci 6-letnich - przez szereg lat nie podjęli próby zmiany szkolnej rzeczywistości, ograniczając się do budowy placów zabaw. Pominięto kwestie takie, jak szkolenia nauczycieli, wyposażenie sal, zapewnienie dodatkowej opieki w klasach młodszych. Nie wprowadzono nowych przepisów, nie określono zakresu koniecznych zmian, nie przekazano odpowiednich funduszy.
Według Elbanowskiego nowa podstawa programowa kształcenia ogólnego, w założeniu przygotowana dla o rok młodszych uczniów, w praktyce jest dla nich za trudna, ponieważ w sposób machinalny przenosi oczekiwania stawiane dotąd siedmiolatkom na sześciolatki.
Raport podzielony został na kilkanaście rozdziałów, m.in. place zabaw, kąciki zabaw, stołówki, toalety, świetlice, szatnie, transport, nauczyciele, sześciolatki.
"Maleńkie sale przepełnione tak, że w niektórych dzieci siedzą po troje przy ławce lub przy biurku nauczycielki" - to opinia na temat szkoły w Ełku. "W I klasie jest 35 uczniów (tak duża liczba wiąże się z tym, iż zamknięto szkołę w innej wsi), dzieci muszą dojeżdżać nawet kilkanaście kilometrów rano i po południu" - to opinia o szkole w Czerminie. "Klasy I-III na dwie zmiany. W tym roku 7 pierwszych klas" - to głos z Suchego Lasu.
"Najgorsze jest to, że nie zmieniła się mentalność nauczycieli. Przyzwyczajeni, że do szkoły przychodziły dzieci po zerówce, w której uczyły się pisać i czytać, niemal od pierwszych dni wymagają znajomości tych zagadnień" - to o szkole w Miedźnie. "Klasa 6-latków. Do końca roku kalendarzowego dzieci mają znać alfabet. Zadania domowe zajmują 2-3 godziny dziennie" - to o szkole w Szczecinie.
"W szkole mojej córki są trzy szkoły, tzn. podstawówka, gimnazjum oraz liceum. Nie ma oddzielnych wejść, nie ma oddzielnych szatni" - to głos z Tarnowa.
Raport został przygotowany w październiku tego roku w związku z wnioskiem o referendum. Organizatorzy akcji chcą by obywatele odpowiedzieli na pięć pytań: 1. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku szkolnego sześciolatków? 2. Czy jesteś za zniesieniem obowiązku przedszkolnego pięciolatków? 3. Czy jesteś za przywróceniem w liceach ogólnokształcących pełnego kursu historii oraz innych przedmiotów? 4. Czy jesteś za stopniowym powrotem do systemu: 8 lat szkoły podstawowej plus 4 lata szkoły średniej? 5. Czy jesteś za ustawowym powstrzymaniem procesu likwidacji publicznych szkół i przedszkoli? Pod wnioskiem o referendum zebrano blisko 950 tys. podpisów osób popierających jego organizację.
Obowiązek szkolny dla dzieci sześcioletnich został wprowadzony ustawą w 2009 r. Początkowo wszystkie sześciolatki miały pójść do pierwszej klasy od 1 września 2012 r., natomiast w latach 2009-2011 o podjęciu nauki mogli decydować rodzice. Sejm, chcąc dać samorządom dodatkowy czas na przygotowanie szkół, przesunął ten termin o dwa lata, do 1 września 2014 r.
W sierpniu tego roku sejm zdecydował, że w 2014 r. obowiązkiem szkolnym objęte zostaną tylko sześciolatki z pierwszej połowy 2008 r. Pozostałe dzieci z tego rocznika rozpoczną naukę w 2015 r.