Zwłoki w spalonym aucie. "Mamy prawdopodobieństwo graniczące z pewnością"
W spalonym samochodzie pod Siedlcami znaleziono zwłoki mężczyzny. Wirtualna Polska informowała w czwartek, że śledczy podejrzewają, iż należą one do poszukiwanego Bogdana Cz., który wcześniej zastrzelił swoją żonę. - Mamy prawdopodobieństwo graniczące z pewnością - mówi prokuratura w Siedlcach.
W czwartek, 5 grudnia, na posesji przy ul. Topolowej w Siedlcach odkryto zwłoki kobiety z ranami postrzałowymi. Ofiarą była Barbara Cz., żona byłego policjanta. Małżeństwo było w trakcie rozwodu.
Wśród głównych podejrzanych o tę zbrodnię znalazł się mąż kobiety, Bogdan Cz. Natychmiast rozpoczęto jego poszukiwania. W akcji brało udział kilkudziesięciu policjantów, wykorzystano drony i psy tropiące. Poszukiwania, jak informowała w czwartek WP, zakończyły się przed godz. 14.00, gdy w lesie między miejscowościami Sosna Trojanki a Osiny Górne znaleziono spalone auto.
- Z nadpalonej tablicy rejestracyjnej wynika, że jest to samochód poszukiwanego 53-latka, w środku znajdują się zwęglone zwłoki - przekazała w czwartek w rozmowie z Wirtualną Polską prokurator Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.
"Mamy prawdopodobieństwo graniczące z pewnością"
W popołudniowym komunikacie KMP w Siedlcach przekazano, że poszukiwania 53-latka podejrzewanego o śmiertelne postrzelenie żony zostały zakończone.
- Mamy prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że w samochodzie znajdowały się zwłoki poszukiwanego - powiedziała w piątek w rozmowie z serwisem fakt.pl prok. Krystyna Gołąbek.
Choć poszukiwania Bogdana Cz. zostały odwołane, dla celów procesowych - jak poinformowała prok. Gołabek - przeprowadzone zostaną badania DNA. Mają one ostatecznie potwierdzić tożsamość zwłok znalezionych w samochodzie.
Źródło: WP, fakt.pl