Zwłoki kobiety wyłowiono z rzeki w Gorlicach
Zwłoki 36-letniej kobiety wyłowiono we wtorek z rzeki Ropa w Gorlicach. Policja ustaliła, że jest to ciało matki dziewczynki, którą dzień wcześniej wyłowiono z tej samej rzeki. Dziecko żyje, w ciężkim stanie przebywa w szpitalu.
Przyczyny i przebieg tragedii bada prokuratura. Na razie nie wiadomo, w jakich okolicznościach dziewczynka i jej matka znalazły się w rzece.
Jeszcze w poniedziałek policjantom udało się ustalić personalia rodziców trzyletniej dziewczynki. Funkcjonariusze zastali w domu 32-letniego ojca dziecka. Mężczyzna był pijany. Matki nie było; kilka godzin wcześniej wyszła z dziewczynką z domu.
Nieprzytomną dziewczynkę, niesioną przez nurt rzeki dostrzegli w poniedziałek po południu pracownicy zakładu mięsnego w Gorlicach. Wyłowili dziecko z wody i przekazali załodze wezwanej na miejsce karetki pogotowia. Zwłoki matki dziewczynki wyłowiono dzień później ok. 300 m. poniżej miejsca, gdzie uratowano dziecko. (iza)