Zwierzchnik Opus Dei krytykuje masowe msze
Zwierzchnik Opus Dei biskup Javier Echevarria Rodriguez skrytykował w swym wystąpieniu na synodzie biskupów w Watykanie masowe msze oraz praktykę udzielania podczas nich komunii.
Komentatorzy zauważają, że biskup Rodriguez zakwestionował jeden z najbardziej charakterystycznych wymiarów pontyfikatu Jana Pawła II, który odprawiał msze dla setek tysięcy, a czasem nawet kilku milionów wiernych.
Biskup Rodriguez, który jest prałatem prałatury personalnej Opus Dei wyraził opinię, że "takie uroczystości na wielką skalę mogą czasem przynosić szkodę świętej naturze mszy". Z udostępnionego dziennikarzom streszczenia jego wystąpienia na synodzie wynika, że opowiedział się on za tym, by, jak to ujął, "przemyśleć, czy Eucharystyczne celebry z nadmierną liczbą koncelebrantów są właściwe".
Według biskupa, "czasem na mszach jest tylu księży, że nawet się nawzajem nie widzą i tracą kontakt z ołtarzem, a udzielanie komunii w takich okolicznościach nie może zostać przeprowadzone w godny sposób". Zdaniem prałata konserwatywnej organizacji, podobne zdanie na temat masowych mszy wyrażał w przeszłości obecny papież Benedykt XVI.
Agencje przypominają przy okazji, że jedną z najbardziej masowych uroczystości w Watykanie była kanonizacja założyciela Opus Dei księdza Josemarii Escrivy de Balaguera w 2002 roku z udziałem ponad 300 tysięcy osób.
W czasie mszy świętej kolejka wiernych, czekających na komunię ciągnęła się przez kilkaset metrów, prawie do Tybru.
Tymczasem, jak zauważono, przewodniczący episkopatu Włoch kardynał Camillo Ruini w swoim wystąpieniu tego samego dnia na synodzie wyznał, że jednym z jego najpiękniejszych wspomnień są Światowe Dni Młodzieży w Rzymie w 2000 roku, w których uczestniczyły prawie 2 miliony osób.
Sylwia Wysocka