Związkowiec z KGHM brał łapówki?
Doniesienie o popełnieniu przestępstwa przez
Jana M., szefa jednego ze związków zawodowych działających w KGHM
Polska Miedź SA, złożyli w Prokuraturze Rejonowej w
Głogowie działacze konkurencyjnej organizacji - Związku Zawodowego
Pracowników Dołowych. Według nich Jan M. m.in. brał łapówki za
załatwianie pracownikom pożyczek i pracy w KGHM.
13.05.2005 | aktual.: 13.05.2005 15:07
Szefowi Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Dołowych Janowi M. zarzucają m.in. korupcję i nieprawidłowości w kierowaniu związkiem. Sam Jan M. twierdzi, że to oszczerstwa i kłamstwa.
O złożeniu doniesienia poinformował dziennikarzy na konferencji prasowej w Lubinie szef Związku Zawodowego Pracowników Dołowych Piotr Trempała.
Związkowcy wskazali w nim, że M. miał np. otrzymywać łapówki za załatwianie pracownikom pożyczek socjalnych oraz za obietnicę załatwienia pracy w KGHM. Miał także przywłaszczać sobie związkowe pieniądze oraz dofinansowanie fikcyjnych kolonii i zimowisk.
Odbywało się to tak, że M. brał pieniądze z funduszu socjalnego na wypoczynek dzieci, a potem dzięki swoim znajomościom przedstawiał fałszywą dokumentację o ich wyjeździe, po czym dzielił się finansowo z uczestnikami procederu. Każdy dostawał "działkę" - powiedział na b. współpracownik M., konferencji Marek Brzozowski.
Jan M. odpiera zarzuty
Jan M. odpiera zarzuty. Ten pan szantażował mnie, że ujawni te fałszywe oskarżenia, jeżeli nie zapłacę mu za milczenie. O tych groźbach zawiadomiłem głogowską policję - powiedział M.
Oba związki kiedyś stanowiły jedną organizację, ale podzieliły się i obecnie są skłócone. W ostatnich dniach dzieli je przede wszystkim stosunek do kandydatury obecnego prezesa KGHM Wiktora Błądka na stanowisko członka zarządu tej spółki z wyboru załogi. Jan M. i jego organizacja są przeciwni tej kandydaturze, zaś Piotr Trempała i jego koledzy prezesa - popierają ją.
Jak powiedział Trempała, jego związek od dawna przygotowywał doniesienie przeciw Janowi M., którego złożenie przyspieszono właśnie z powodu wystąpień Jana M. przeciw Wiktorowi Błądkowi.
Te ataki na mnie to wynik mojego stanowiska wobec kandydowania Błądka w wyborach. Jestem ponadto represjonowany jako związkowiec - uważa M.
Obecnie toczy się już prokuratorskie postępowanie z naszego doniesienia przeciwko Janowi M. za fałszowanie dokumentów stanowiących statut organizacji związkowej - powiedział Trempała. Wyjaśnił, że chodzi o związkowe dokumenty, które umożliwiły Janowi M. m.in. odwołanie Trempały i jego współpracowników z władz związku.
W ostatnich dniach Jan M. wspólnie z innymi związkowcami skierował do ministra skarbu Jacka Sochy pismo, w którym zawarto żądanie odwołania Błądka ze stanowiska. Związkowcy zarzucili prezesowi m.in., że w kampanii wyborczej przywłaszczył sobie plan inwestycyjny KGHM. Działacze zwrócili się do ministra Sochy o podjęcie zdecydowanych działań z odwołaniem prezesa zarządu włącznie.