Związkowiec ranił posła Samoobrony
Przewodniczący "Solidarności" Marian
Krzaklewski złożył petycję przeciw proponowanej przez rząd nowelizacji Kodeksu Pracy u marszałka Sejmu Marka Borowskiego. W drodze do gabinetu marszałka doszło do przepychanek z posłami
Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Poseł Samoobrony Waldemar
Borczyk został ranny.
Marszałek tłumaczył Krzaklewskiemu, że projekt jest w sejmowej komisji nadzwyczajnej i zapewnił, że przedstawiciele związku będą mogli brać udział w pracach tej komisji.
W drodze do gabinetu marszałka między delegacją Solidarności a posłami Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin doszło do utarczek. Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór - krzyczał w stronę delegacji jeden z posłów Samoobrony. Wtórował mu poseł Waldemar Borczyk, którego uderzył jeden z delegatów, wracających od marszałka. Nie wiem, co się stało, jeden z niezadowolonych towarzyszących Krzaklewskiemu dmuchnął mi z główki - powiedział Borczyk, wycierając zakrwawiony nos.(ck)