Związek Polaków na Białorusi apeluje do szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego w obronie honoru żołnierzy Armii Krajowej
• Władze Związku Polaków na Białorusi zaapelowały do Witolda Waszczykowskiego o obronę honoru żołnierzy AK
• Ich zdaniem, białoruski podręcznik historii oraz film "Ślady na wodzie" zawierają oszczerstwa pod adresem polskiego podziemia niepodległościowego
• Autorzy apelu oczekują od szefa MSZ "zdecydowanych działań dyplomatycznych"
Władze Związku Polaków na Białorusi skierowały do ministra spraw zagranicznych Polski list z apelem o obronę honoru żołnierzy Armii Krajowej. Ich zdaniem białoruski podręcznik historii 10. klasy oraz film "Ślady na wodzie" zawierają oszczerstwa pod adresem polskiego podziemia niepodległościowego i oczerniają legendarnych dowódców AK.
"Podręcznik i film oczerniają legendarnych dowódców AK"
Liderzy nieuznawanego przez białoruskie władze Związku - prezes Mieczysław Jaśkiewicz i przewodnicząca Rady Naczelnej Andżelika Borys - oraz prezes Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej na Białorusi Weronika Sebastianowicz zwrócili się z prośbą o interwencję w tej sprawie do Witolda Waszczykowskiego.
W liście do szefa MSZ cytują fragmenty podręcznika "Historia Białorusi 1917-1945". Jego autorzy oskarżają żołnierzy AK o mordy na obywatelach Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Ich ofiarami mieli być przede wszystkim "cywile, rodziny partyzantów oraz przedstawiciele białoruskiej inteligencji".
Z kolei nakręcona przez państwową wytwórnię Belarusfilm, fabuła "Ślady na wodzie" opowiada o dzielnych funkcjonariuszach NKWD walczących z polskim podziemiem niepodległościowym na Grodzieńszczyźnie. Jego premiera zaplanowana jest na stulecie białoruskiej milicji, w marcu 2017 roku.
Oczekują zdecydowanych działań dyplomatycznych
Autorzy apelu do polskiego ministra spraw zagranicznych "oczekują zdecydowanych działań dyplomatycznych, potrafiących zatrzymać falę oszczerstw".
Związek Polaków na Białorusi powstał w 1990 roku. Od 2005 jego władze są podzielone na te uznawane przez władze białoruskie oraz te, które są uznawane przez Polskę.