Zuzana Czaputova została prezydentem Słowacji. Jest pierwszą kobietą na tym stanowisku
45-letnia prawniczka Zuzana Czaputova została prezydentem Słowacji. Outsiderka łatwo pokonała w II turze wyborów wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej Marosza Szefczovicza.
Po podliczeniu prawie wszystkich głosów okazało się, że Czaputova zgromadziła 58 proc. Jeszcze przed zakończniem liczenia Szefczovicz, przedstawiciel rządzącej partii Smer, złożył jej gratulacje.
Jeszcze do niedawna Czaputova była szerzej nieznaną w politycznym świecie prawniczką. Podczas kariery największy rozgłos zyskała dzięki walce przeciwko nielegalnym wysypisku śmieci, która ciągnęła się przez 14 lat. Partia, którą współzałożyła w 2017 roku - Progresywna Słowacja - była jej pierwszym zetknięciem z polityką. Impulsem do startu w wyborach było morderstwo dziennikarza śledczego Jana Kuciaka i jego partnerki w styczniu 2018 roku.
Kuciak opisywał brudne interesy i powiązania między mafią, oligarchami i partią rządzącą. Marian Koczner, jeden z tych oligarchów, został w marcu zatrzymany i oskarżony o zlecenie morderstwa. Czaputova w kampanii skupiała się na hasłach odnowy i uczciwego państwa. Jej hasło wyborcze brzmiało "Postawmy się złu. Razem tego dokonamy".
Marosz Szefczovicz, wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej odpowiadający za unię energetyczną, prezentował się z kolei jako sprawny urzędnik i obrońca tradycyjnych wartości, próbując skontrastować swoje poglądy z liberalnym światopoglądem Czaputovej, popierającej m.in. prawa mniejszości seksualnych.
Czaputova zastąpi na stanowisku Andreja Kiskę, proeuropejskiego biznesmena, który w 2014 roku podobnie jak ona wygrał jako kandydat spoza układu politycznego.
Przeczytaj również: Zuzana Czaputova prezydentką Słowacji? Kim jest faworytka wyborów