ZUS zaniżał i zaniża
Zakład Ubezpieczeń Społecznych odmawia ponownego ustalenia wysokości emerytury osobom, które wcześniej pobierały rentę. Robi tak wbrew wyrokowi Sądu Najwyższego wybierając z orzeczenia tylko to, co urzędnikom się podoba. Tak przynajmniej twierdzi rzecznik praw obywatelskich i wszystko wskazuje na to, że ma rację.
Gorący temat
Zakład Ubezpieczeń Społecznych, ustalając wysokość emerytury osobom, które uzyskały je po wcześniejszych rentach, jako kwotę bazową części socjalnej przyjmował średnie płace z dnia ustalenia prawa do renty. Nie chciał liczyć jej według stanu z dnia przejścia na emeryturę. W rezultacie ludzie dostawali miesięcznie nawet po kilkadziesiąt złotych mniej.
Sytuację zmienił dopiero wyrok Sądu Najwyższego z 29 października 2002 r. Orzeczono wówczas, że część socjalna powinna być obliczana według kwoty bazowej z dnia przejścia na emeryturę, czyli tak jak oczekiwali tego skarżący ZUS. Upływały kolejne miesiące, a państwowy ubezpieczyciel nadal nie przeliczał świadczeń. Osobom składającym o to wniosek jednakowo odpowiadał, że wyrok dotyczył tylko jednostkowej sprawy.
Wówczas po raz pierwszy interweniował rzecznik praw obywatelskich, ale ZUS i tak stał przy swoim. Dopiero gdy został zasypany pozwami sądowymi emerytów, którym odmówiono przeliczenia świadczenia, gdy zaczął przegrywać kolejne sprawy Krzysztof Pater, wiceminister gospodarki, który wydał polecenie ZUS-owskim urzędnikom, by przeliczali wszystkim emerytom zgodnie z wyrokiem sądowym.
Ale ubezpieczyciel postawił dodatkowy warunek. Przeliczał tylko te emerytury, które były przyznane od 1 stycznia 1999 r. Jednak urzędnicy tłumaczyli, że przeliczona emerytura należy się tylko od daty złożonego pisemnego wniosku. Jeżeli ktoś poprzestał wcześniej na ustnej informacji i nie złożył wniosku, wówczas wyrównania nie dostał. Niektórzy przez lata stracili nawet po kilka tysięcy złotych.
Skarga za skargą
Znowu do rzecznika praw obywatelskich zaczęły płynąć skargi emerytów, którym odmówiono przeliczenia świadczenia. W tej sytuacji prof. Andrzej Zoll przypomina, że ZUS musi respektować wspomnianą wcześniej uchwałę Sądu Najwyższego zarówno wobec osób, które pobierają świadczenie na podstawie ustawy emerytalnej z 1998 roku, jak również na podstawie wcześniejszych przepisów ustawy z 1991 r. Tak samo powinny być również traktowane osoby pobierające przed emeryturą świadczenia lub zasiłki przedemerytalne.
Według rzecznika praktyki ZUS-u powodują, że znowu podzielono emerytów na lepszych i gorszych.
Nie rezygnować
Co zatem mają robić emeryci, którym ZUS odmawia świadczeń? Nie powinni oni rezygnować ze starań o przeliczenie emerytury na korzystniejszych warunkach.
Należy:
- Złożyć wniosek do ZUS o przeliczenie świadczenia według kwoty bazowej z dnia przejścia na emeryturę.
- Jeżeli ktoś już składał taki wniosek i dostał odpowiedź odmowną, a upłynął termin odwołania do sądu pracy, trzeba taki wniosek złożyć ponownie.
- Po otrzymaniu odmowy z ZUS koniecznie kierujemy sprawę do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych.
Krzysztof Zając