Tusk napisał: "zrobiliśmy to". Natychmiastowa reakcja Zełenskiego
"Drogi Wołodymyrze Zełenski, zrobiliśmy to! Naszą dzisiejszą decyzję o rozszerzeniu Unii Europejskiej dedykuję twoim Bohaterom, którzy poświęcili życie za niepodległą i europejską Ukrainę" - napisał w czwartek w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. Odpowiedział mu prezydent Ukrainy.
15.12.2023 | aktual.: 19.11.2024 20:12
Premier Donald Tusk wyraził swoją radość i zadowolenie z podjętej decyzji o rozszerzeniu Unii Europejskiej, dedykując ją bohaterom Ukrainy, którzy oddali swoje życie za niepodległość i europejskość kraju.
"Poświęcili życie za niepodległą i europejską Ukrainę"
Tusk skierował swoje słowa do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, pisząc: "Drogi Wołodymyrze Zełenski, zrobiliśmy to! Naszą dzisiejszą decyzję o rozszerzeniu Unii Europejskiej dedykuję twoim Bohaterom".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na wpis Tuska zareagował Wołodymyr Zełenski. "Drogi Donaldzie Tusku, dziękuję za miłe słowa w tym historycznym dniu. Wynik ten osiągnęliśmy dzięki przyjaznemu i silnemu wsparciu Polski. O wolność Waszą i naszą w silnej i zjednoczonej Europie!" - napisał prezydent Ukrainy.
Podczas czwartkowego szczytu unijnych liderów podjęto decyzję o rozpoczęciu negocjacji akcesyjnych z Ukrainą i Mołdawią. Była to decyzja, której nie sprzeciwił się żaden z obecnych na spotkaniu przywódców - poinformowali dziennikarzy wysokiej rangi dyplomaci unijni. Premier Węgier Viktor Orban na czas podejmowania decyzji opuścił salę.
Rada Europejska podjęła również decyzję o przyznaniu Gruzji statusu kraju kandydującego. Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel przekazał: "UE rozpocznie negocjacje z Bośnią i Hercegowiną po osiągnięciu niezbędnego stopnia zgodności z kryteriami członkostwa i zwróciła się do Komisji o przedstawienie do marca sprawozdania umożliwiającego podjęcie takiej decyzji. To wyraźny sygnał nadziei dla narodów tych krajów i dla naszego kontynentu".
Węgry były na "nie"
Jednak przed rozpoczęciem szczytu premier Węgier Viktor Orban wyraził swój sprzeciw wobec rozpoczęcia rozmów akcesyjnych z Ukrainą. Jego argumentacja opierała się na przekonaniu, że Ukraina spełniła tylko trzy z siedmiu warunków, jakie UE postawiła przed rozpoczęciem negocjacji akcesyjnych.
Według Budapesztu to oznacza, że nie ma podstaw do rozpoczęcia z Kijowem takich rozmów.