Żony górników i pracownice kopalń odwiedzą żonę prezydenta
Żony górników i kobiety zatrudnione w kopalniach - w sumie siedem z kilkudziesięciu, które przyjadą do Warszawy - mają spotkać się w czwartek z żoną prezydenta Jolantą Kwaśniewską - poinformował Wacław Czerkawski ze sztabu protestacyjno-strajkowego górniczych central związkowych.
17.09.2003 19:10
Kobiety chcą zwrócić uwagę Jolanty Kwaśniewskiej na rosnące na Śląsku bezrobocie, które może jeszcze zwiększyć się po zamknięciu czterech kolejnych kopalń: Polska-Wirek w Rudzie Śląskiej, Bolesław Śmiały w Łaziskach Górnych oraz Centrum i Bytom II w Bytomiu. Zamierzają poprosić żonę prezydenta o wsparcie ich starań o niezamykanie kopalń.
Jak powiedział Czerkawski, żony górników i pracownice kopalń spotkają się z prezydentową w dwóch grupach: najpierw cztery kobiety z kopalni Bolesław Śmiały, a potem trzy z kopalń Polska- Wirek, Bytom II i Centrum. Spotkanie ma odbyć się o godz. 14.00 w Pałacu Prezydenckim. Pozostałe kobiety, które mają przyjechać do Warszawy trzema autokarami, będą czekać na zewnątrz.
Odwiedziny u prezydentowej to część zapowiadanej przez związkowców akcji w obronie kopalń. W środę ok. 30 kobiet - pracownic i żon górników z przeznaczonej do likwidacji kopalni Bolesław Śmiały protestowało przed krakowską kamienicą, w której mieszka wicepremier Jerzy Hausner. Nielegalna pikieta trwała kilkanaście minut i przebiegła spokojnie. Niewykluczone, że pikiety będą powtarzane w kolejnych dniach.
Związkowcy grożą zaostrzeniem protestu od przyszłego tygodnia. Górniczy sztab protestacyjny zagroził "czynną akcją protestacyjno- strajkową" od 22 września, jeżeli Kompania nie wycofa się z decyzji o likwidacji kopalń. Jednocześnie sztab wezwał wicepremiera Jerzego Hausnera oraz zarząd Kompanii do podjęcia rozmów najpóźniej do 21 września.
Ponadto na dachu zakładu przeróbki mechanicznej węgla kopalni Centrum w Bytomiu nadal protestuje ośmiu górników. Ponad 30 innych trzeci tydzień okupuje siedzibę Kompanii Węglowej. W środę, podobnie jak we wtorek, grupa okupujących Kompanię przez kilkanaście minut blokowała ruch samochodów na przejściu dla pieszych w pobliżu katowickiej siedziby firmy. Podobną blokadę planują również w najbliższych dniach. Górnicy z kopalni Bolesław Śmiały krótko blokowali też drogę Katowice-Wisła w Łaziskach.
Górnicze protesty rozpoczęły się w końcu sierpnia, kiedy zarząd Kompanii Węglowej SA ogłosił plan redukcji mocy wydobywczych o 9 mln ton poprzez likwidację czterech kopalń.
Związkowcy nie godzą się na likwidację kopalń, choć rząd gwarantuje wszystkim górnikom dołowym i pracownikom zakładów przeróbki mechanicznej węgla pracę w czynnych zakładach. Dla pozostałych przygotowano osłony, m.in. urlopy przedemerytalne, stypendia na przekwalifikowanie oraz dopłaty do wynagrodzeń u nowych pracodawców.