Żona i córka Przewoźnika dostały status pokrzywdzonych
Żona i córka Andrzeja Przewoźnika otrzymały status pokrzywdzonych w rosyjskim śledztwie dotyczącym kradzieży kart bankowych tuż po katastrofie smoleńskiej - informuje RMF FM.
Dochodzenie w tej sprawie toczy się od kilku miesięcy. Andrzej Przewoźnik był na pokładzie tupolewa, który rozbił się 10 kwietnia.
Warszawska prokuratura okręgowa od 14 maja prowadzi śledztwo ws. kradzieży kart kredytowych i ograbienia zwłok sekretarza generalnego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzeja Przewoźnika, który zginął w katastrofie samolotu pod Smoleńskiem 10 kwietnia. W maju informowano, że strona rosyjska ustaliła sprawców - czterech żołnierzy służby zasadniczej z garnizonu w Smoleńsku.
Rosyjscy prokuratorzy zwrócili się w tej sprawie do Polski o pomoc prawną - chodziło o przesłuchanie żony i córki Przewoźnika. Przesłuchanie zostało wykonane, a materiały przesłano do Rosji. Rzeczniczka prokuratury Monika Lewandowska potwierdziła, że żona i córka zmarłego mają w polskim śledztwie status osób pokrzywdzonych, mają więc dostęp do akt tej sprawy.
Na początku czerwca Prokuratura Okręgowa w Warszawie informowała, że z karty kredytowej należącej do Andrzeja Przewoźnika po katastrofie, w dniach 10-12 kwietnia, dokonano 11 wypłat i pobrano z niej w sumie około 6 tys. zł. Jednocześnie podjęto też sześć nieudanych prób wypłaty pieniędzy z innej karty należącej do sekretarza generalnego ROPWiM.
Dwa wnioski o pomoc prawną
Polska zwróciła się do Rosji z dwoma wnioskami o pomoc prawną. Oba są już zrealizowane. W pierwszym chodziło o przekazanie naszej prokuraturze zapisu z monitoringu miejsc, w których realizowano wypłaty ze skradzionych kart. Płyta z zapisem była protokolarnie odtworzona w Komendzie Stołecznej Policji.
- W ostatnich dniach nadeszła odpowiedź na drugi wniosek - o informacje na temat prowadzonego przez Rosjan postępowania dotyczącego kradzieży i wykorzystania kart kredytowych. Dokumenty są w tłumaczeniu - powiedziała rzeczniczka prokuratury Monika Lewandowska
W czerwcu minister w kancelarii premiera Jacek Cichocki, odpowiadając na pytania posłów, mówił w sejmie, że "wszystkie służby po stronie polskiej i rosyjskiej dopełniły swoich obowiązków w sprawie wykrycia i ustalenia sprawców kradzieży w Smoleńsku kart bankowych Andrzeja Przewoźnika".
Cichocki dodał wtedy, że 15 maja strona rosyjska ustaliła sprawców - czterech żołnierzy służby zasadniczej z garnizonu w Smoleńsku. - Wojskowy Oddział Śledczy wszczął przeciwko nim postępowanie karne w sprawie kradzieży. Sprawcy zostali ustaleni i będą osądzeni - mówił.