Żona Frasyniuka pozwała za wulgarne słowa. Jest oburzona wyrokiem
Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk złożyła pozew przeciwko Romanowi Sklepowiczowi za wulgarne słowa wobec kobiet. Teraz zapadł wyrok. Żona Władysława Frasyniuka jest oburzona. "Od dziś o każdej z nas i każdym z nas można zgodnie z prawem powiedzieć wszystko" - stwierdziła.
"Dziś zapadł wyrok w procesie z mojego prywatnego aktu oskarżenia przeciwko Romanowi Sklepowiczowi (pamiętacie, to ten gość co o uczestniczkach Czarnego Protestu mówił „kto to ru...”, feminazistki, itd). Dziś sąd Sklepowicza uniewinnił" - poinformowała Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk na swoim profilu na Facebooku.
W jej ocenie wyrok jest niezrozumiały i skandaliczny. "De facto prawnie sprowadza poziom debaty publicznej do rynsztoka" - uznała.
"Daje przyzwolenie na lżenie obywatelek i obywateli, zezwala na hejt wobec uczestniczek i uczestników debaty publicznej. Dziś sąd, choć zgodził się, iż słowa Sklepowicza były haniebne, przesunął niezwykle niebezpiecznie granice debaty publicznej. Od dziś o każdej z nas i każdym z nas można zgodnie z prawem powiedzieć wszystko" - czytamy w jej wpisie.
Roman Sklepowicz, komentując w 2017 roku "Czarny protest", stwierdził m.in.: "Kto to ru…a? Ładne laski idą na dyskotekę, brzydkie na manifestację". - Protestuję przeciwko wulgarnemu chamstwu. To jest debata publiczna, którą wprowadziło PiS – mówiła po złożeniu pozwu Wirtualnej Polsce Magdalena Dobrzańska-Frasyniuk.
Dobrzańska-Frasyniuk w pozwie domaga się dla Sklepowicza kary ograniczenia wolności, przeprosin oraz wpłacenia 10 tys. zł na rzecz Centrum Praw Kobiet.
W Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Śródmieścia zapadł w tej sprawie wyrok uniewinniający. Orzeczenie jest nieprawomocne.