Żona biznesmena podejrzana o jego zabójstwo
Policja zatrzymała w poniedziałek żonę śląskiego biznesmena Henryka M., Gabrielę. Jest ona podejrzana o zabójstwo męża - poinformował komisarz Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji. Policja potwierdziła, że znaleziono ciało Henryka M., który od ponad 3 tygodni był uznawany za zaginionego.
Jak powiedział Bieniak, Gabriela M. została zatrzymana w Kuźni Raciborskiej. Według biura detektywa Krzysztofa Rutkowskiego, który także był zaangażowany w poszukiwanie biznesmena, kobieta sama wskazała miejsce, w którym ukryła zwłoki męża. Policja nie chce na razie udzielać szczegółowych informacji na temat okoliczności zbrodni.
"Z pierwszych doniesień wynika, iż na skutek konfliktu rodzinnego padł przypadkowy strzał z broni myśliwskiej, który był przyczyną śmierci Henryka M." - napisała w przesłanym komunikacie rzeczniczka detektywa, Monika Chmielnicka.
50-letni biznesmen Henryk M. zaginął 11 maja. Rzekomi porywacze mieli zażądać za jego uwolnienie 10 mln zł. Kilka dni później córka biznesmena powiadomiła o sprawie Rutkowskiego, a potem także policję. Detektyw chciał spotkać się z żoną uprowadzonego, ale ta - jak powiedział - nie przyszła na spotkanie twierdząc, że zleciła sprawę innemu detektywowi. Potem zniknęła.
20 maja na konferencji prasowej Rutkowski wskazał Gabrielę M. jako współodpowiedzialną za zniknięcie męża. Poinformował, że po zniknięciu męża pobrała z kont i lokat 600 tys. zł.
Jak wynika z informacji policyjnych, kobiecie poza zabójstwem prokuratura zarzuciła usiłowanie wyłudzenia i przywłaszczenie mienia. Grozi jej dożywocie.