ZOMO i milicjanci wyszli na ulice Skoczowa
"Funkcjonariusze ZOMO" oraz "milicjanci" patrolowali ulice Skoczowa na Śląsku Cieszyńskim. W mieście pojawiła się także opancerzona armatka wodna, której milicja używała do rozpędzania demonstracji.
13.12.2007 | aktual.: 13.12.2007 18:32
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zomo-na-ulicach-warszawy-6038709064529025g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/zomo-na-ulicach-warszawy-6038709064529025g )
ZOMO na ulicach Warszawy
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/ofiary-stanu-wojennego-6038675185025665g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/ofiary-stanu-wojennego-6038675185025665g )
Ofiary stanu wojennego
W ten sposób stowarzyszenie "Mała Ojczyzna" i Miejski Dom Kultury przypomniały o 26. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego w Polsce.
"Zomowcy" i "milicjanci", w których wcielili się młodzi skoczowianie, legitymowali mieszkańców. Przechodniom wręczali także informacje dotyczące sankcji grożących za łamania prawa w czasie stanu wojennego.
Łukasz Orawski, patrolujący Skoczów w mundurze ZOMO, powiedział, że młodzi chcieli przypomnieć, jak wyglądał 13 grudnia 1981 roku. Na szczęście my ten okres znamy jedynie z książek, telewizji i opowieści rodziców - powiedział.
Szef stowarzyszenia "Mała Ojczyzna" Andrzej Bacza powiedział, że autorzy happeningu chcieli przypomnieć, jak wyglądało życie w naszych miastach 26 lat temu, czym był stan wojenny i jakie miał konsekwencje dla Polski.