"Żółte kamizelki" starły się z policją. W ruch poszły pałki i gaz
We francuskiej Tuluzie doszło do starć uczestników protestu "żółtych kamizelek" z policją. Kilkuset manifestantów zaczęło rzucać przedmiotami i palić kosze na śmieci. Wobec najagresywniejszych demonstrantów policja użyła gazu łzawiącego. 23 osoby zostały aresztowane.
To już 22. cotygodniowa demonstracja we Francji przeciwko polityce rządu. W ramach protestu na rynku w Tuluzie zgromadziło się kilka tysięcy osób.
Manifestacje "żółtych kamizelek" odbyły się także w innych miastach Francji, m.in. w Paryżu i wzięło w nich udział ponad 30 tys. osób. Pozostałe protesty przebiegły w spokojnej atmosferze.
Prezydent Emmanuel Macron, przeciwko któremu protestują "żółte kamizelki", zapowiedział, że wkrótce ogłosi szereg reform, które mają złagodzić niezadowolenie w kraju. Już w listopadzie ub. roku zainaugurował "wielką debatę narodową", która miała być odpowiedzią na żądania protestujących. Premier Edouard Philippe, podsumowując w minionym tygodniu jej wyniki, wskazał, że społeczeństwo domaga się cięć podatkowych, działań na rzecz zmiany klimatu oraz bliższych stosunków Paryża z prowincją.
Deklaracje polityków jednak nie satysfakcjonują przedstawicieli "żółtych kamizelek". Mimo że rząd zrezygnował m.in. z planowanej podwyżki akcyzy na paliwo, cotygodniowe protesty wciąż się odbywają.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl