Łapanki w Ukrainie. "Naloty" w galeriach i klubach
"Naloty" terytorialnego centrum rekrutacji (TCC) trwają. Wojskowi pojawili się w centrach handlowych i klubach fitness w Odessie - podała ukraińska stacja TSN. Ukrainie coraz bardziej brakuje żołnierzy, dlatego Rada Najwyższa pracuje nad nową ustawą mobilizacyjną.
- Do Synergy Fitness w Odessie przybyło ponad 30 osób. Stoją na zewnątrz, a w środku zgromadziło się 30 osób. Łapią wszystkich chłopców, nawet 15-latków, pytają o ich wiek i dokumenty - relacjonował jeden ze świadków zdarzenia.
"Naloty" na publiczne obiekty
Codziennie ukraińskie media donoszą o "nalotach" na obiekty publiczne, które przeprowadzane są przez pracowników terytorialnego centrum rekrutacji (TCC). Zwiększona aktywność wojskowych-rekruterów zbiega się w czasie z pojawieniem nowej ustawy o mobilizacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będzie nowa ustawa o mobilizacji?
Jak opisuje portal NV, Rada Najwyższa Ukrainy przygotowuje zmiany w ustawach dotyczących procesu mobilizacyjnego. Przygotowywany jest duży projekt regulujący kwestie związane z poborowymi i personelem wojskowym.
Wśród "obszarów problemowych" w Ukrainie eksperci wyróżniają sprzęt wojskowy, wiek i stan zdrowia żołnierzy, a także potrzebę rotacji.
Portal NV otrzymał roboczą wersję projektu ustawy o mobilizacji od jednego z przedstawicieli Komisji Obrony Narodowej i Wywiadu Rady Najwyższej.
W projekcie czytamy, że w okresie stanu wojennego obywatele Ukrainy w wieku od 18 do 60 lat, będący w ewidencji wojskowej lub z niej skreśleni, "zobowiązani są do posiadania wojskowego dokumentu rejestracyjnego wraz z dokumentem rejestracyjnym dokument tożsamości". Muszą je okazać na żądanie upoważnionego przedstawiciela dzielnicy (miasta) TCC lub funkcjonariusza policji.
Ponadto, zgodnie z projektem ustawy, poborowi i rezerwiści mają obowiązek informowania władz nie tylko o zmianach stanu cywilnego, stanu zdrowia, adresu zamieszkania, pracy czy stanowiska, ale także o zmianie numerów kontaktowych i adresu e-mail w ciągu siedmiu dni.
W razie przeprowadzki poborowi i rezerwiści mają siedem dni na przemeldowanie się i przerejestrowanie do odpowiedniego urzędu rekrutacyjnego.
Ponowne badania lekarskie
Powody do obaw mają także ci, którzy na początku wojny nie zostali zakwalifikowani do służby wojskowej. Według NV, obywatele, którzy przed wejściem ustawy w życie zostali uznani za niezdolnych do służby wojskowej, "poddawani są powtórnym badaniom lekarskim w terminie sześciu miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy".
Jednocześnie projekt ustawy nie przewiduje obniżenia maksymalnego wieku poborowych do rejestracji wojskowej z 27 do 25 lat.
Czytaj również: Siłą wręczali wezwania. Nalot na ośrodek na Zakarpaciu