Żołnierze udaremnili atak na polsko-amerykański patrol
Żołnierze IX zmiany polskiego kontyngentu, działającej od kilkunastu dni w Afganistanie, udaremnili próbę zasadzki na polsko-amerykański patrol rozminowania - poinformował mjr Szczepan Głuszczak ze służb prasowych PKW.
Akcja miała miejsce we wtorek między bazą Warrior a miejscowością Mokur. Dzięki informacjom z bezzałogowych środków rozpoznania wojsko wyśledziło grupę osób prawdopodobnie przygotowujących zasadzkę i mających przedmioty przypominające przenośne rakiety przeciwlotnicze.
Natychmiast wysłano śmigłowce sił szybkiego reagowania, by wsparły polsko-amerykańską kolumnę pojazdów. Załogi śmigłowców bojowych Mi-24D potwierdziły, że obserwowani przygotowują się do ataku.
Jak podaje rzecznik, ponieważ przeciwnik skierował broń w stronę śmigłowców, polscy żołnierze otworzyli ogień. Jeden z rebeliantów poległ, czterech zostało rannych. Ogółem zatrzymano dziewięciu podejrzanych.
Na miejscu znaleziono ciężkie działo bezodrzutowe B-10 z sześcioma pociskami, dwa karabiny maszynowe 7,62mm, cztery karabiny 7,62mm z podwieszanymi granatnikami oraz tysiące sztuk amunicji strzeleckiej. Przy zatrzymanych znaleziono także podrobione dokumenty. W wymianie ognia zniszczono również jeden z pojazdów rebeliantów, a dwa kolejne zatrzymano podczas próby ucieczki. Rannym talibom udzielono pierwszej pomocy i pod ochroną przewieziono do szpitala koalicyjnego.